Po kilkunastu latach oczekiwań, mieszkańcy Wał-Rudy w gminie Radłów, będą mogli odetchnąć z ulgą. Jeszcze w tym roku na niebezpiecznym skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej (nr 964) z powiatową powstanie rondo.
W czwartek (11.05) odbyło się symboliczne wbicie pierwszej łopaty. Mieszkańcy w rozmowie z RDN Małopolska podkreślali, że nie mogą się już doczekać, kiedy rondo powstanie, ponieważ w tym miejscu często dochodziło do niebezpiecznych sytuacji.
– To dobra inwestycja i bardzo potrzebna, bo tutaj jest naprawdę niebezpiecznie, a myśmy się już od bardzo dawna starali, żeby wprowadzono jakieś rozwiązanie i cieszymy się, że akurat teraz. Tu samochody i tiry jeżdżą z taką prędkością, że spacerować się nie da, już bezpieczniej jest jechać autem. – Myślę, że w końcu do tego doszło, że zrobią to rondo, ponieważ jest od dawna potrzebne. Jest tu bardzo duży ruch. Na tym skrzyżowaniu od zawsze dochodziło do bardzo niebezpiecznych sytuacji. Jak są wyjazdy od Woli-Radłowskiej, to jednak jest pod górkę i słaba widoczność. Ludzie też jeżdżą jak chcą tymi autami ciężarowymi, ale myślę, że rondo jednak opanuje tę sytuację.
Zdaniem burmistrza Radłowa Zbigniewa Mączki, rondo znacznie zwiększy bezpieczeństwo mieszkańców i pielgrzymów, udających się do sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie.
– Mija dokładnie dwanaście lat, odkąd samorząd gminy walczy, żeby tutaj było rondo. Widzimy, jak tu stoimy, ile samochodów ciężarowych jeździ, czyli tzw. 'łajb’ ze żwirem z pobliskiej żwirowni. Żeby ze strony Woli Radłowskiej zobaczyć czy coś jedzie, by włączyć się do ruchu, trzeba praktycznie wyjechać do połowy skrzyżowania. Ponadto 18. dnia każdego miesiąca przyjeżdżają pielgrzymki na Drogę Krzyżową bł. Karoliny Kózkówny, non stop tutaj jest ruch, trzeba nim kierować. A dodatkowo codziennie są pielgrzymki do tego miejsca. Dlatego to na pewno będzie służyć całemu społeczeństwu, a nie tylko mieszkańcom Wał-Rudy.
W ramach inwestycji, oprócz budowy ronda, powstanie również chodnik, zatoczki autobusowe, a także przydrożne oświetlenie. Łączny koszt budowy ronda pochłonie 8,1 mln zł, które w całości pochodzą z budżetu województwa małopolskiego.
– Zarząd Dróg Wojewódzkich przygotował pewien projekt rozwiązania w postaci poszerzenia i budowy, które z jednej strony uporządkuje tutaj ruch, a z drugiej strony też poprawi widoczność. Ale żeby to zrealizować, trzeba było zabezpieczyć środki, niebagatelne, bo ponad 8 mln zł. To w tym budżecie udało się uchwalić dzięki wspólnemu stanowisku radnych i zgody całego zarządu. To też jest inwestycja, która wymagała pewnej akceptacji i włączenia się powiatu, ponieważ droga wojewódzka nr 964 krzyżuje się z drogą powiatową i rzeczywiście, zrozumienie i współpraca z powiatem tarnowskim pomogła przygotować tę inwestycję
– mówił wicemarszałek Józef Gawron.
Właściwe prace mają rozpocząć się w ciągu najbliższych tygodni. Wówczas mieszkańcy mogą się spodziewać utrudnień, jednak jak przekonuje przedstawiciel wykonawcy Jarosław Prusak, robotnicy będą się starali by były w jak najmniejszym stopniu odczuwane.
– Wszystkie drogi, które realizujemy na terenie Małopolski, ich realizacja jest oparta o tymczasową organizację ruchu, które zatwierdzamy u zamawiających, tak jak tutaj w tym przypadku jest to Zarząd Dróg Wojewódzkich. Będą utrudnienia związane z tzw. ruchem wahadłowym, ale przejazd, dojazdy do posesji, będą cały czas udostępnione.
Oprócz budowy ronda i infrastruktury drogowej wokół niego, zostanie przeniesiona, przylegająca bezpośrednio do skrzyżowania, kamienna kapliczka z krzyżem z 1883 roku. Ponadto zabytek zostanie odrestaurowany. Zgodnie z harmonogramem prace budowlane mają trwać do końca listopada.