Sądeczanie zużyli mniej miejskiego ciepła w tym sezonie grzewczym. Tak było między innymi w styczniu i w marcu.
Jak mówił w programie Słowo za słowo na antenie RDN Nowy Sącz Paweł Kupczak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Nowym Sączu, odbiorcy wprowadzali też programy oszczędnościowe.
– To też był przyczynek do tego, żeby ta zima była w miarę zrównoważona i nie taka trudna. Trudno też porównywać, bo musielibyśmy zestawić poszczególne dni na przestrzeni ostatnich lat, ale generalnie zima była jedną z cieplejszych.
Sezon grzewczy jeszcze trwa. O wyłączeniu kaloryferów w poszczególnych budynkach decydują zarządcy lub spółdzielnie mieszkaniowe oraz wspólnoty.
Przypomnijmy, że od kilku miesięcy w Nowym Sączu obowiązuje nowa taryfa i mieszkańcy płacą średnio o około 32% za miejskie ogrzewanie.mi
Rozmowa z prezesem MPEC-u: