Na drogach regionu zaroiło się od samochodów. Wielkanocny Poniedziałek to nie tylko drugi dzień świąt, ale także ostatni dzień długiego weekendu. To oznacza powroty do domów i rosnące liczby samochodów na drogach, szczególnie na autostradzie A4 oraz między Tarnowem a Nowym Sączem.
Policja apeluje do kierowców o cierpliwość na drogach, ponieważ przez wzmożony ruch mogą chwilami tworzyć się zatory drogowe. Na drogach jest także więcej mundurowych, którzy prowadzą kontrole prędkości i trzeźwości.
Służby informują, że pomimo wzmożonego ruchu na drogach jest bezpiecznie, a drugi dzień świąt upływa bardzo spokojnie. Jedynie bocheńscy policjanci zatrzymali jednego nietrzeźwego kierowcę oraz interweniowali przy kolizji samochodu osobowego z sarną.
Mniej spokojnie było w pozostałe dni świąteczne.
W Wielki Piątek przez dwie godziny zablokowana była autostrada A4 w kierunku Tarnowa, na wysokości miejscowości Biadoliny Radłowskie. Tam samochód osobowy uderzył w bariery na jezdni w wyniku czego kierowca został poszkodowany.
Wielka Sobota upłynęła dość spokojnie. Jedynie na pograniczu miejscowości Jasień i Poręba Spytkowska (pow. brzeski) kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu, a brzescy policjanci zatrzymali dwóch pijanych kierowców.
W niedzielę na drogach regionu doszło do kilku niebezpiecznych sytuacji.
W miejscowości Mokrzyska (gm. Brzesko) na skrzyżowaniu ul. Wiślanej z Januszowską doszło do zderzenia rowerzysty z motocyklistą. W wyniku wypadku 15-latek jadący rowerem odniósł obrażenia i z podejrzeniem złamania nogi został przewieziony do szpitala. W Lewniowej (gm. Gnojnik, pow. brzeski) kierowca samochodu osobowego uderzył w drzewo. Na szczęście obyło się bez poszkodowanych. W niedzielny wieczór służby interweniowały także w Gorzycach (gm. Żabno), tam samochód osobowy, w którym podróżowały trzy osoby wypadł z drogi i wylądował w rowie. Jedna z osób, które były w aucie odniosła obrażenia i została zabrana do szpitala.
Straż Pożarna przez święta nie odnotowała wielu interwencji. Bocheńscy strażacy od piątku do niedzieli wyjeżdżali tylko trzy razy, z czego najpoważniejsze zdarzenie to był pożar kontenera na śmieci. Spokojnie również było w powiecie dąbrowskim oraz brzeskim.
Najpoważniejszą interwencję strażacy z Tarnowa mieli w nocy z soboty na niedzielę przy pożarze domu przy ul. Grunwaldzkiej w Tarnowie. Tam niemal 30 strażaków gasiło płonący drewniany dom, z którego ewakuowano siedem osób. Niestety budynek został bardzo mocno uszkodzony, a straty szacuje się na nawet kilkaset tysięcy złotych.
Tarnowscy strażacy przez święta, poza zdarzeniami drogowymi, interweniowali przy niewielkich pożarach sadzy, powalonym konarze drzewa na jezdnię, pożarze kontenera na śmieci, pomagali także rannemu łabędziowi, którego wyjęli z akwenu Trzydniaki w miejscowości Wierzchosławice, dzięki czemu ptak został przetransportowany do lecznicy.
W związku ze zwiększonym ruchem samochodów zarówno w Poniedziałek Wielkanocny, jak i przez pozostałe świąteczne dni, na drogach możemy zaobserwować większa liczbę policjantów dbających o bezpieczeństwo. Szczególnie zwracają oni uwagę na prędkość kierowców, sprawdzają ich trzeźwość, kontrolują także stan techniczny pojazdów.
Tarnów. Pożar domu drewnianego. Budynek został bardzo mocno uszkodzony