Idzie wiosna, zaczynają się pożary traw. Straż pożarna apeluje do podpalaczy [ROZMOWA]

motyka pawel

Rozpoczyna się niechlubny sezon na pożary traw na Sądecczyźnie. Wystarczyło kilka cieplejszych dni, by pojawiło się kilkanaście takich przypadków. Strażacy podejrzewają, że wiele z nich to złośliwe działanie podpalaczy.

Zazwyczaj dużo pożarów jest w pobliżu Dunajca i Popradu – mówił w programie Słowo za słowo na antenie RDN Nowy Sącz Paweł Motyka, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

– Nad brzegami rzek są suche zarośla i nikt tego nie robi w ramach porządków, ale złośliwie. Może ktoś chce sprawdzić sprawność strażaków? Ceny paliw są teraz bardzo duże, więc takie podpalanie tylko naraża podatników – bo z ich pieniędzy utrzymuje się straż pożarna – na niepotrzebne koszty

– dodał.

W zeszłym roku na Sądecczyźnie było ponad 500 pożarów traw, z czego 137 na terenie gminy Podegrodzie, a 72 w gminie Chełmiec.

Jeśli pożar traw nie spowoduje większego zagrożenia, podpalaczowi grozi grzywna. Jeśli ogień spowoduje czyjąś śmierć lub obrażenia ciała, można nawet trafić do więzienia.

Exit mobile version