Sądeczanie uczcili 74. rocznicę pacyfikacji wsi Barnowiec. W 1949 roku funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa dokonali obławy na miejscowość. W jej wyniku na śmierć został skazany Adam Klimczak, a pozostali mieszkańcy przez wiele dni byli torturowani.
Pacyfikacja spowodowana była obecnością w miejscowości współpracowników Żandarmerii Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej. Jak mówi Jacek Zygadlewicz, pacyfikacja była tragiczna w skutkach dla mieszkańców.
Pacyfikacja miała miejsce w nocy z 28 lutego na 1 marca 1949 roku, kiedy to siły komunistyczne najechały Barnowiec, gdyż tam umiejscowieni byli współpracownicy Żandarmerii Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej pod dowództwem Stanisława Pióry, a kapelanem w tym oddziale był słynny ks. Władysław Gurgacz. Pacyfikacja dla mieszkańców skończyła się bardzo tragicznie. Wszystkich prawie mieszkańców wywleczono z domów. Bezpośrednią tragedią tej pacyfikacji było to, że dwóch młodych chłopców, czyli Julian Klatka ps. ,,Jastrząb” i Adam Klimczak ps. ,,Sroka” zostali bardzo mocno pobici. Klatka na skutek pobić znalazł się w szpitalu w Kobierzynie, natomiast Adam Klimczak, 21-letni chłopak, który był oskarżony o pomoc Żandarmerii, niestety przesłuchań nie przeżył.
Na uroczystościach obecna była Zofia Klatka, żona Juliana Klatki. Ze łzami w oczach wspomina to co musiał przechodzić jej mąż.
W więzieniu siedział, był w szpitalu psychiatrycznym. Był okropnie męczony i bity, no niesamowicie był bity. Przeżyłam z mężem 39 lat. Już będzie 30 lat jak zmarł, no ale obchodzę tę męczarnie jego co roku.
Jednym z organizatorów wydarzenia było Koło Gospodyń Wiejskich z Barnowca. Urszula Wójtowicz z koła zaznacza, że to bardzo ważna uroczystość dla mieszkańców wsi Barnowiec i są oni dumni z tego, że tacy ludzi żyli w ich miejscowości.
To byli nasi ludzie ze wsi. Było też dużo osób z mojej rodziny, których jeszcze pamiętam. Bardzo jesteśmy dumni z tego, że mieliśmy takich ludzi i że oni się tak poświęcili. Byli później bici i katowani, ale chwała im za to.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w kaplicy parafialnej w Czaczowie. Drugą częścią uroczystości był montaż słowno-muzyczny, przygotowany przez dzieci. Wszystko zakończyło się poczęstunkiem przygotowanym przez Koło Gospodyń Wiejskich z Barnowca.