Nie udało się uratować życia mężczyzny w wieku około 70 lat w Krynicy-Zdroju. Mieszkaniec bloku przy ul. Czarny Potok we wtorek (7.02) zasłabł i był długo reanimowany.
Pierwsi dotarli do niego strażacy.
– Ambulans zadysponowany do tego zdarzenia jechała z dalszej odległości, prawdopodobnie z Nowego Sącza, bo na miejscu nie było wolnych karetek. Strażacy udali się na miejsce i zastali nieprzytomnego mężczyznę. Przez kilkadziesiąt minut prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, potem akcję ratunkową przejęła załoga pogotowia. Niestety mężczyzny w wieku około 70 lat nie udało się uratować. Został stwierdzony zgon
– wyjaśnił Paweł Motyka, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Jak dodał, straż pożarna wspiera zespoły ratownictwa medycznego, jeśli może pojawić się u potrzebującego szybciej od karetki.
Strażacy zawodowi oraz ochotnicy są przeszkoleni z pierwszej pomocy, a część z nich pracuje także w pogotowiu ratunkowym.