Późne zielone czy wczesne czerwone? Kierowcy nagminnie nie stosują się do sygnalizacji świetlnej

light 427961 960 720

fot. pixabay.com

Gdy zapali się żółte światło na skrzyżowaniu, niektórzy kierowcy zamiast zatrzymać się przed skrzyżowaniem dodają gazu, aby zdążyć jeszcze przejechać. Jednak jazda na tzw. późnym zielonym grozi nie tylko kolizją, ale również mandatem i punktami karnymi – przestrzegają policjanci.

Jak mówił w audycji 'Pomagamy i chronimy’ na antenie RDN Małopolska podkom. Tomasz Marek, kierowcy nagminnie nie stosują się do sygnalizacji świetlnej.

– Jeżeli odległość nasza do sygnalizatora jest zbyt mała, nasze hamowanie zakończy się za sygnalizatorem, albo nie daj Boże na środku skrzyżowania to przejeżdżamy na takim skrzyżowaniu. Jeśli w naszej ocenie ta odległość jest na tyle duża, że zatrzymamy się przed sygnalizatorem, należy się zatrzymać. Obserwujemy takie zachowania, że kierowcy mogliby zatrzymać swój samochód, ten cykl światła żółtego trwa 3 sekundy, a dla nich to jest za mało, oni przejeżdżają, ten sygnał jest już czerwony, a to stwarza niesamowite zagrożenie na skrzyżowaniu.

Po ostatniej nowelizacji kodeksu karnego za przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle grozi mandat w wysokości 500 złotych i aż 15 punktów karnych.

Exit mobile version