Petycja, protest a w razie konieczności pozew. Mieszkańcy gminy Gnojnik nie chcą, aby przez centra ich miejscowości przebiegła trasa Sądeczanki, czyli planowanej drogi, która ma połączyć Brzesko z Nowym Sączem.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wytypowała trzy warianty. Ten najbardziej preferowany przez dyrekcję zakłada, że nowa droga będzie przebiegać przez środek wielu miejscowości w gminie, co spotyka się z mocnym sprzeciwem mieszkańców.
Jak mówił na antenie RDN Małopolska wójt Sławomir Paterek, pod petycją ze sprzeciwem podpisało się kilka tysięcy osób, mieszkańcy protestowali poprzez blokadę DK 75 i nie zawahają się złożyć także pozwu zbiorowego.
Odtwarzacz plików dźwiękowych– Na etapie konsultacji dosyć mocno wybrzmiał sprzeciw mieszkańców. Pojawiło się kilka tysięcy podpisów pod sprzeciwem dla tego wariantu. Uważamy, że wprowadzanie tego typu drogi w centra miejscowości nie będzie nikomu służyło i nastręczało kolejne problemy. Są sygnały od mieszkańców, że gdyby jednak ten wariant przeszedł, to myślą o pozwie zbiorowym w związku z obniżeniem standardu życia.
Według innego wariantu, popieranego przez mieszkańców, jak i lokalne samorządy, Sądeczanka miałaby przebiegać obrzeżami gminy Gnojnik.
Sławomir Paterek dodaje, że takie rozwiązanie nie tylko wyprowadzi ruch tranzytowy z centrum miejscowości, ale oszczędzi kłopotów na przyszłość.
Odtwarzacz plików dźwiękowych– Musimy patrzeć perspektywicznie. Tak jak w przypadku programu budowy 100 obwodnic, który jest realizowany, gdzie dla pewnych gmin i miast jest wyprowadzany poza centra miejscowości, dlatego uważamy, że u nas również nie powinno podejmować się decyzji, które sprawią, że tranzyt wprowadzi się w centra miejscowości. Za 10, 20 lub 30 lat trzeba będzie to naprawić i robić obwodnicę tak, aby ten tranzyt wyprowadzić. Uważamy, że nawet jeżeli jest to droższe rozwiązanie, to lepiej wyprowadzić ten ruch poza centra miejscowości, aby zrobić to raz a porządnie.
Zdaniem wójta, trasa proponowana przez samorząd, choć droższa, będzie o 20 procent krótsza, a jej zrealizowanie wymaga tylko budowy dodatkowego tunelu.
W tym momencie trwają działania prowadzące do uzyskania decyzji środowiskowej, która zadecyduje, który wariant zostanie zrealizowany. Decyzja ma pojawić się w przyszłym roku, o ile nie będzie odwołań mieszkańców i rozpraw sądowych, wówczas sprawa może się opóźnić nawet o kilkanaście miesięcy.
Przypomnijmy, że droga Brzesko – Nowy Sącz zwana ‘Sądeczanką’ ma mieć ok. 50 km i po dwa pasy ruchu w obu kierunkach jazdy.