Kobiety, które samotnie wychowują dzieci mają w tym miejscu zapewniony m.in. dach nad głową, posiłki, środki czystości. To także wsparcie duchowe i pomoc, aby matki mogły stanąć na nogi.
Jak mówi dyrektor siostra urszulanka Monika Ostaszewska, o pomoc proszą przede wszystkim samotne matki z diecezji tarnowskiej.
– Przychodzą do nas kobiety, niekoniecznie wyrzucane przez rodziców. Są to matki w wieku ok. 25 – 30 lat. Najczęściej nie znajdują oparcia w swoich partnerach, mężach, doświadczają przemocy, poniżenia.
W domu przy ul. Mościckiego przebywają także samotne matki z Ukrainy. Jest tam m.in. Svitlana, która ma dwoje dzieci.
– Znalazłyśmy tutaj schronienie, nie wiem gdzie byśmy były, może na ulicy? Bardzo dziękuję siostrom, czujemy się tutaj jak w domu, odczuwamy to ciepło, siostry nam pomagają w wychowaniu dzieci.
Tarnowskie urszulanki wspierają także kobiety, które opuściły już dom i się usamodzielniły, założyły rodziny. Pomoc żywnościowa i środki czystości trafiają również do rodzin wielodzietnych.
Składka zebrana podczas Pasterki w kościołach diecezji tarnowskiej jest przeznaczona na działalność Domu Samotnej Matki.
Siostry chciałyby kupić większy samochód, co jest związane także z wyjazdami do szpitala dziecięcego w Krakowie. Do obecnego pojazdu nie mieszczą się trzy foteliki.