Nową trasą łączącą Brzesko z Nowym Sączem powinniśmy przejechać za osiem lat – powiedziała w Słowo za Słowo poseł PiS Józefa Szczurek-Żelazko.
W sprawie budowy drogi szybkiego ruchu odbyło się posiedzenie Zespołu Parlamentarnego ds. Rozwiązań Komunikacyjnych w Małopolsce.
Józefa Szczurek- Żelazko przyznała, że pomimo wcześniejszych zapowiedzi, w tym roku nie będzie decyzji środowiskowej. Jak tłumaczyła, procedury przeciągają się m.in. z powodu zgłaszanych sprzeciwów i sugestii.
Posłanka twierdzi jednak, że według zapewnień Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad droga ma powstać jeszcze w tej dekadzie.
– Na spotkaniu w ubiegłym tygodniu przekazano nam, że rzeczywiście do końca roku raczej nie ma szans żeby ta decyzja środowiskowa została wydana, ale zapewniono nas, że w pierwszym kwartale nowego roku ta decyzja będzie. Jako posłowie pytamy o szczegóły, ale przede wszystkim interesujemy się finałem, więc zadaliśmy pytanie: czy i kiedy ta sądeczanka powstanie. I na to pytanie uzyskaliśmy odpowiedź, że powinniśmy przejechać tą nową trasą w roku 2030.
Na wydanie decyzji środowiskowej i pozwolenia na budowę czekają trzy możliwe warianty.
Obecnie cały ruch tranzytowy z autostrady A4 w kierunku Nowego Sącza przemieszcza się drogą krajową nr 75 w Brzesku. Kierowcy muszą pokonać dwa ronda i dwa skrzyżowania z sygnalizacją świetlną.
Na razie tzw. 'Sądeczanka’ ma swój początek w rejonie Nowego Sącza, czyli nowy most na Dunajcu w Kurowie.
Tymczasem zachodnia obwodnica Brzeska, która będzie początkowym etapem 'Sądeczanki’ od strony Brzeska ma być gotowa za dwa lata.