Od symbolicznego wbicia łopaty rozpoczęła się budowa łącznika brzeskiego, czyli zachodniej obwodnicy Brzeska, która w przyszłości będzie częścią tzw 'Sądeczanki’, czyli nowej drogi łączącej Brzesko z Nowym Sączem.
Pierwotnie trzykilometrowy odcinek miał mieć jeden pas ruchu, jednak z powodu dużego natężenia ruchu, droga ostatecznie będzie dwujezdniowa.
Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk, który był obecny podczas oficjalnego rozpoczęcia budowy, mówił, że ta inwestycja jest potrzebna, ponieważ teraz na trasie między Brzeskiem a Nowym Sączem tworzą się korki, a sama droga jest niebezpieczna.
– Bywają tutaj takie dni, kiedy trzeba spędzić wiele czasu w zatorach drogowych. Robimy wszystko, aby Polacy mogli korzystać z dróg, na których przejazd jest płynny, na których nie trzeba zostawiać części swojego życia. Niestety obecna droga między Brzeskiem a Nowym Sączem należy do takich dróg. Nie dość, że jest drogą niezmiernie niebezpieczną, to jest przede wszystkim drogą nieprzewidywalną, jeżeli chodzi o czas przejazdu. Ma to tutaj znaczenie w Brzesku, ale też w każdym miejscu, które pokonujemy jadąc stąd do Nowego Sącza.
Nowa droga ma na celu przede wszystkim wyprowadzić ruch tranzytowy z Brzeska, a także rozwiązać problem zatorów drogowych na rondzie łączącym drogę krajową 75 z drogą krajową 94.
Jak mówi poseł PiS Józefa Szczurek-Żelazko, ta inwestycja jest bardzo ważna dla mieszkańców Brzeska, nie tylko dlatego, że powstanie obwodnica, ale również szpital otrzyma nową drogę dojazdową, dzięki czemu ratownicy będą szybciej docierać do potrzebujących pomocy.
– Jest to ważny i radosny dzień. Rozpoczęła się budowa pierwszego etapu tzw. Sądeczanki, która jest szczególnie ważna dla mieszkańców, ponieważ będzie to też zachodnia obwodnica Brzeska. Jest to też bardzo ważne, ze względu na ulokowanie szpitala. Szpital miał do tej pory tylko jedną drogę dojazdową, a w chwili kiedy zostanie wybudowana ta obwodnica, będzie też dodatkowy zjazd z niej w kierunku szpitala. Dzięki temu karetki bardzo szybko będą mogły wyjeżdżać, co na pewno wpłynie na to, że dotrą do potrzebujących pomocy w odpowiednim momencie.
Sama budowa ma potrwać do 2024 roku, a jej łączny koszt to 98 mln złotych.
Dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Pałasiński, w rozmowie z RDN Małopolska mówi, że ostatecznie wybrany wariant jest taki, aby pogodzić ekonomię z ekologią, a sama inwestycja nie jest skomplikowana i jeśli wszystko pójdzie dobrze to budowa potrwa krócej niż zakładano.
– Ten wariant został wybrany tak, aby pogodzić pewne uwagi i możliwości zarówno techniczne jak i ekonomiczne, aby zadbać o środowisko, a także aby umożliwić ekonomiczne i techniczne wykonanie tej inwestycji. Nie jest to skomplikowana budowa, odcinek ma trzy kilometry, powstaną dwa wiadukty nad rzeką Uszwica, od strony Nowego Sącza. Sądzę, że termin realizacji powinien zostać dochowany, być może uda się go trochę skrócić, ale na razie jest za wcześnie żeby o tym mówić. Zaczynamy, a sama inwestycja, to budowa typowej drogi dwujezdniowej.
Jak dodaje Tomasz Pałasiński decyzja środowiskowa, która umożliwi budowę dalszych części 'Sądeczanki’ powinna zostać wydana do końca tego roku, lub na początku przyszłego.
Poza dwoma mostami na rzeką Uszwica, zostanie przesunięte jej koryto na długości 400 metrów, a nad ul. Pomianowską w Brzesku powstanie wiadukt.