Oszuści, którzy biorą na cel seniorów ostatnio uaktywnili się w Tarnowie-Mościcach. Policja odnotowała kilkanaście tego typu zgłoszeń. W większości przypadków tarnowianie wykazali się zdrowym rozsądkiem i w porę przerwali połączenie telefoniczne. Kilka osób niestety dało się nabrać i straciło swoje oszczędności.
Oficer prasowy tarnowskiej policji Paweł Klimek, apeluje i przestrzega, aby nie dać się 'podjeść’ złodziejom. Kiedy pojawia się w rozmowie suma pieniędzy należy się natychmiast rozłączyć – radzi policjant.
– Osoby zwłaszcza seniorzy, którzy usłyszą taką informację, że jest wypadek najbardziej tragiczny, w którym ucierpiała lub jest sprawcą najbliższa osoba – syn, córka czy wnuk, wnuczka, należy jak najszybciej takie połączenie zrzucić. Jeżeli ktokolwiek, kiedykolwiek zadzwoni i padnie jakakolwiek suma pieniędzy, padnie jakakolwiek informacja, że ktoś uległ wypadkowi i są potrzebne, żeby nie iść siedzieć, pieniądze, żeby wykupić ubezpieczenie, pamiętajmy jest to na pewno próba oszustwa.
Paweł Klimek podkreśla, że, ani policja, ani prokuratura nie działają w ten sposób. Apeluje o czujność.
– My w tym momencie mamy 12 tego typu zgłoszeń z czego 8 to próby oszustwa, natomiast 3 niestety skończyły się przekazaniem pieniędzy. Chciałbym przytoczyć tutaj jedną z takich informacji. Dzwoni oszust na telefon stacjonarny, tutaj podkreślam na telefon stacjonarny. Kobieta podnosi słuchawkę i słyszy, że przyjdzie do niej list polecony. Następnie przychodzi do jej mieszkania mężczyzna, ale podający się za policjanta. Informuje, że ktoś usiłuje wyciągnąć pieniądze z banku, konieczne jest przekazanie gotówki żeby można było tego oszusta zatrzymać.
Tymczasem, tylko w ostatnich dniach oszuści wyłudzili od trzech mieszkańców Tarnowa łącznie ponad 100 tys. złotych.
Autor: Gabriela Golonka