Po raz kolejny w Wątoku przy ulicy Tuchowskiej pojawiły się martwe ryby.
W czwartek (18.08) wieczorem nad potok obok kościoła na Terlikówce znów zostali wezwani tarnowscy strażacy, którzy tym razem wyłowili pięćdziesiąt śniętych ryb. Po analizie wody nie stwierdzili oni zanieczyszczenia, a zapach i kolor były w normie.
Jak informowaliśmy, dzień wcześniej, w tym samym miejscu przechodnie zauważyli śnięte ryby. Wyłowiono wtedy 3 kilogramy martwych ryb.
W rozmowie z RDN Małopolska rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie Magdalena Gala poinformowała, że analizy trwają, ale wstępnie można stwierdzić, że przyczyną mogła być tzw. przyducha. Przez wysokie temperatury i niski poziom rzeki, w wodzie zmniejsza się ilość tlenu, przez co ryby zdychają.
W Wątoku temperatura wody wynosiła ponad 20 stopni Celsjusza. Ryby czują się komfortowo w maksymalnie 18 stopniach, mniejsze w jeszcze niższej.
Skąd wzięły się śnięte ryby w Wątoku? Znamy wstępne przyczyny