Choć głównie jest kojarzona z leczo, to w kuchni ma dużo więcej zastosowań.
O tej porze roku chyba na każdym polskim stole króluje cukinia.
Warzywo można przyrządzić na wiele sposobów – faszerowaną, gotowaną, smażoną czy duszoną.
Jednak, jak przekonuje nasza słuchaczka, pani Maria Wiśniowska z Karwodrzy, idealnie sprawdzi się jako dodatek do innych dań.
W gronie zimowych przetworów może być zamknięta w słoiku w formie musztardy.
– Cukinię ścieramy na tarle, posolimy, żeby się odsączyło, później dusimy, dokładamy sos sojowy, przyprawy, soli już nie dajemy, bo była solona wcześniej, albo tylko delikatnie, dodajmy pieprzu, octu winnego, trochę cukru, zioła, jak ktoś lubi, później trzeba to zagotować. Jeżeli jeszcze to nie nabierze odpowiedniego smaku, coś nam jeszcze brakuje, zawsze możemy dodać kurkumy czy curry, na koniec trzeba zblendować.
Żeby zaostrzyć smak, można dodać łyżeczkę lub dwie oryginalnej musztardy ze słoika.
Pani Maria, która w sobotnim programie Radio od Kuchni podawała przepis na musztardę z cukinii radzi, żeby podczas doprawiania próbować przestudzoną porcję.
– Nigdy nie próbujemy gorącego, bo to zawsze ma inny smak, musimy troszkę sobie odłożyć na talerzyk, wystygnie i jeśli wtedy ocenimy, że smak jest odpowiedni, to już zostawiamy. Lepiej nie przesadzić z przyprawianiem, zimna musztarda troszeczkę inaczej smakuje.
Gotową, gorącą musztardę z cukinii wlewamy do słoików, nie trzeba pasteryzować.
Tak przyrządzona cukinia idealnie sprawdzi się jako dodatek do wędliny, ale też do marynowania mięs – sprawi, że pieczeń czy roladki nie będą robić się suche.