Sobotni (23.07) happening przygotowany przez młodych Ukraińców przebywających w Tarnowie będzie okazją, aby zobaczyć, jak wygląda wojna z perspektywy tych, którzy przed nią uciekli.
Anna Strokowa, która wpadła na pomysł happeningu, podkreśliła w rozmowie z reporterką RDN, że celem przedsięwzięcia jest uzmysłowienie widzom, jak wygląda wojna widziana oczami tych, których ona bezpośredni dotknęła.
– Chcemy, żeby ludzie zobaczyli, jaka jest sytuacja na Ukrainie. Winnica, Krzemieńczuk, Dniepro, Charków, Mariupol są bombardowane co dnia i chcemy, żeby ludzie za granicą też to zobaczyli. Chcemy pokazać scenki z każdego wybranego przez nas miasta. Będą one przedstawiać tragedie, jakie tam się rozegrały, żeby ludzie mogli zobaczyć, sprawdzić, jak to się dzieje w rzeczywistości.
Happening rozpocznie się na tarnowskim Rynku w sobotę 23 lipca o godz. 16. Młode Ukrainki, studentki, które poznały się, działając w wolontariacie na rzecz uchodźców, przedstawią scenki teatralne, pokazujące dramat Mariupola, Winnicy, Krzemieńczuka i Dniepro, emocje ludzi, których dotknęła wojna, tragedię oblężenia Azovstalu.