Rok jeszcze się nie skończył, a już wiadomo, że liczba zgonów będzie najwyższa od kilku lat.
Według statystyk Urzędu Stanu Cywilnego, na przestrzeni trzech ostatnich lat zauważalny jest wyraźny wzrost wskaźnika umieralności. W porównaniu do 2019 roku, gdy zgonów było 1859, w 2020 było ich już 2263. W bieżącym roku jest jeszcze gorzej.
Jak zaznacza zastępca kierownika USC w Tarnowie Grzegorz Górowski, trend jest mocno niepokojący.
– Widzimy to na statystykach, gdzie przybyło nam tych zgonów w porównaniu z 2019 rokiem o kilkaset. Niestety wszystko na to wskazuje, że ubiegłoroczny wynik w postaci 2263 przypadków też zostanie pobity, ponieważ brakuje nam poniżej 100 aktów zgonu do sporządzenia, a do końca roku mamy jeszcze ponad 2 tygodnie, więc na pewno ten wynik zostanie poprawiony.
Jak dodaje Grzegorz Górowski, wpływ na większą liczbę zgonów ma pandemia koronawirusa.
– Na pewno na to ma wpływ epidemia COVID-19, gdyż widoczny jest wzrost zgonów, gdy w listopadzie zostały otwarte w Tarnowie oddziały covidowe. Listopad i grudzień to znaczny wzrost zgonów w porównaniu do okresu, gdy nie panowała epidemia. Myślę, że na wiosnę będzie to wyglądało dużo lepiej, a w przyszłym roku liczę, że to wszystko zostanie opanowane i szczepienia też dadzą skuteczny efekt.
Na dzień 10 grudnia 2021 roku liczba zgonów w mieście wyniosła 1859.