Przeziębione, z gorączką i kaszlem – w takim stanie niektórzy rodzice przyprowadzają swoje dzieci do żłobków i przedszkoli.
Tarnowscy nauczyciele i opiekunowie potwierdzają, że takie zachowania są na porządku dziennym.
– W skrajnych przypadkach trzeba dzwonić do rodziców i prosić o odebranie dzieci do domów – mówi radiu RDN jedna z pracownic tarnowskiego przedszkola.
– Jest to bardzo częsty przypadek, gdy rodzic przyprowadza chore dziecko do przedszkola, a przecież musimy mieć na uwadze zdrowie innych osób, w szczególności dzieci, bo to one są narażone na wszelkie infekcje. W ostatnim czasie kilkakrotnie zdarzało się odsyłać dzieci z podwyższoną temperaturą, zakatarzone oraz z kaszlem. Niestety rodzice nie zdają sobie sprawy z tego, w jak szybkim czasie choroby się rozprzestrzeniają, zarażając inne dzieci i nauczycieli.
Problem zauważają także dyrektorzy tarnowskich przedszkoli.
Dyrektor Publicznego Przedszkola nr 3 w Tarnowie Klaudia Padoł przyznaje, że rodzice często sami pytają, czy dzieci w grupie są zdrowe.
– Dla rodziców bardzo ważne jest to, aby dzieci do przedszkola uczęszczały zdrowe, często pytają nas, czy dzieci w przedszkolu są zdrowe, nie są zakatarzone, czy nie kaszlą, tutaj jest większy problem, rodzice zwracają na to bardzo dużą uwagę, ponieważ dzieci w grupie wzajemnie się zarażają i później mamy bardzo niską frekwencję.
Okres jesienny sprzyja przeziębieniom, dlatego władze przedszkoli i żłobków ponawiają apele, aby przyprowadzać tylko zdrowe dzieci.





![Wypadek w Woli Rzędzińskiej. Starszy mężczyzna był reanimowany [AKTUALIZACJA] 6 zdj. ilustracyjne, archiwum RDN](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/12/policja-zdjecie-scaled-1-350x250.jpg)

![Góra Łyżka ma niesamowitą historię. Naukowcy odkrywają jej tajemnice [ZDJĘCIA] 8 konferencja lyzka](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/12/konferencja_lyzka-350x250.jpg)






