Mieszkańcy regionu zauważają, że do takich sytuacji dochodzi zarówno na pasach jak i poza przejściem dla pieszych.
Zgodnie z przepisami, przechodząc przez jezdnię, nie wolno korzystać z telefonu komórkowego.
– To prowadzi do bardzo niebezpiecznych sytuacji – mówią nam tarnowianie.
– W ogóle nie powinno się z telefonem przechodzić przez pasy, musimy być ostrożni, zarówno kierowca, jak i pieszy. Byłam świadkiem takiej sytuacji, że kierowca musiał hamować z piskiem opon, bo ktoś rozmawiał przez telefon i wszedł mu pod koła. Plagą jest też sytuacja, kiedy ktoś czyta coś na telefonie i nie rozgląda się dookoła.
– Piesi z komórką w dłoni stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych – przekonują tarnowscy kierowcy.
– Piesi narażają się na wypadek, bo nie zwracają uwagi na to, co dzieje się na drodze, mimo, że mają pierwszeństwo, to powinni jednak obserwować ulicę. Kierowca może da radę wyhamować, ale ta droga hamowania jest znacznie dłuższa, a jeśli ktoś nie będzie patrzyć w telefon, może lepiej zareagować na niebezpieczeństwo. Problem dotyczy głównie młodych ludzi, wsadzą nos w telefon i nie patrzą, co się dzieje wokoło, a to już zagrożenie.
Przepis, który wszedł 1 czerwca 2021 roku, może być jednak indywidualnie rozpatrywany przez funkcjonariuszy.
Jak powiedział na antenie RDN podkomisarz Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie Tomasz Marek z wydziału Ruchu Drogowego, przepis nie mówi jednoznacznie, że zawsze przejście przez ulicę z telefonem w dłoni będzie ukarane.
– Osoba, która przechodzi przez przejście dla pieszych ma zakaz korzystania z telefonu komórkowego lub innego urządzenia elektronicznego, ale tylko w taki sposób, który ograniczy widoczność otoczenia drogi. Więc jeśli będziemy sprytni i przed przejściem dla pieszych spojrzymy w prawi i w lewo i w stu procentach będziemy mieć pewność, że w promieniu pięciuset, dwustu metrów wokół przejścia dla pieszych nie ma żadnego pojazdu, to możemy wejść na to przejście dla pieszych.
– Co prawda piesi mają pierwszeństwo i to kierowca powinien się zatrzymać, kiedy widzi kogoś przed przejściem dla pieszych, ale są wyjątki – dodaje Tomasz Marek.
– Kierujący pojazdem ma obowiązek ustąpić miejsca pieszemu, który znajduje się na przejściu lub na niego wchodzi. Nie zapominajmy jednak o tym, że z ustawy nie wykreślono art. 11, który mówi o zakazie wchodzenia bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd , w tym również na przejście dla pieszych. Piesi nie są, kolokwialnie mówiąc, świętymi krowami, ich dalej obowiązują przepisy.
Jeśli funkcjonariusz uzna, że pieszy złamał przepisy, może ukarać taką osobę mandatem.
Wysokość kary będzie jednak przyznawana indywidualnie. Jest to przedział od 50 zł do 100 zł.
Jeśli policjant uzna, że pieszy popełnił wykroczenie, którym drastycznie naraził bezpieczeństwo swoje lub innych uczestników ruchu drogowego, może nałożyć mandat w wysokości nawet do 500 zł.