Radny Michał Kądziołka wystosował do prezydenta Nowego Sącza kolejną interpelację w sprawie ulicy Zalesie. Tym razem z podpisami mieszkańców. Chodzi o naprawę drogi i stabilizację znajdującego się przy niej osuwiska.
Jak twierdzi wiceprzewodniczący Rady Miasta, dotychczasowe pisma, które kierował, a na które odpowiadał mu zastępca prezydenta, nie przyniosły żadnego skutku.
Radny krytycznie odnosi się do działań Artura Bochenka oraz do Miejskiego Zarządu Dróg, który jak twierdzi, lekceważy problem.
– Nie chcę, żebyśmy później mówili, że mądry Polak po szkodzie – dodaje Michał Kądziołka
– Mam nadzieję, że pan prezydent Ludomir Handzel podejmie ten temat i dopilnuje go osobiście, że nie będzie się nim zajmował już pan Artur Bochenek. Jest to temat bardzo ważny, bo za chwilę mieszkańcy mogą mieć problem z dojazdem do swoich domów, bo to jest dla nich jedyna droga dojazdowa. Tam za chwilę może nie dojechać karetka pogotowia, straż pożarna, czy policja. I nie chcę wtedy mówić, że ja o tym mówiłem wcześniej.
Mieszkańcy ulicy Zalesie wiele razy w ciągu ostatnich lat prosili władze Nowego Sącza o interwencję. Obecnie domagają się szybkich działań w sprawie miejscowego osuwiska oraz złego stanu drogi, co jak twierdzą zagraża ich bezpieczeństwu.
Co na to wiceprezydent Nowego Sącza? Piszemy o tym tutaj.