Po rozstrzygnięciu ostatniego przetargu na budowę i projekt nowego stadionu Sandecji nie wpłynęły żadne odwołania. Władze Nowego Sącza mogły więc już dziś podpisać umowę z konsorcjum Blackbird z Nowego Sącza.
Jak powiedział nam zwycięzca przetargu Jan Kos, już w poniedziałek będzie można rozpocząć pierwsze prace m.in. rozbiórkowe. Na przełomie lipca i sierpnia wykonawca przedstawi dwie koncepcje tego, jak wyglądać będzie stadion.
– Myślę, że będą to dwie koncepcje te, które są w przetargu. Mówimy o dwóch trybunach na 4 tysiące 860 miejsc. Pokażemy też całość na 8 tysięcy 300 miejsc, z tego względu, że nie da się zrobić tych dwóch trybun i nie przystosować ich do dalszego etapu – wyjaśnia.
Wykonawca do końca września chce przygotować murawę, co ma pozwolić biało-czarnym zagrać pierwszy mecz 28 września. Cały stadion powinien powstać w dwa lata.
Prezydent dodaje, że finansowanie inwestycji jest już zagwarantowane. Przypomnijmy, że rada miasta zgodziła się, aby na budowę stadionu, nowego urzędu miasta i parkingów można było zaciągnąć kredyt na około 140 milionów złotych. Startująca inwestycja, czyli budowa samego stadionu i opracowanie koncepcji ma kosztować niecałe 50,7 miliona złotych.
Jak mówi też Ludomir Handzel, tym razem kibice nie będą mogli zabrać starych krzesełek na pamiątkę.
– Nie będziemy takich rzeczy robić, bo to jest kilkaset tysięcy majątku Nowego Sącza. Te krzesełka zostaną zdemontowane tak, aby można było je zamontować powtórnie. Już myślę o ich wykorzystaniu, być może na boiskach treningowych, które projektujemy w Zawadzie– zapowiada prezydent.
Podpisaniu umowy towarzyszyli też radni miasta, nieliczni kibice i piłkarze m.in. kapitan biało-czarnych Dawid Szufryn. – Jeszcze w to nie wierzę – powiedział nam sportowiec. – Ta saga ciągnie się już około pięciu lat. Były różne zawirowania z przetargami, a w końcu prezydent podpisał umowę z wykonawcą, z czego jestem dumny i szczęśliwy, że doczekałem się tego momentu. W głębi duszy myślałem, że tego stadionu nie będzie – wyjaśnia.
Nowy stadion Sandecji ma mieć 4,5 tysiąca zadaszonych miejsc siedzących, podgrzewaną murawę i spełniać wszelkie warunki konieczne do gry nie tylko na poziomie I ligi, ale też Ekstraklasy.