– Zima nie była długa, ale za to bardzo uciążliwa – mówi starosta tarnowski Roman Łucarz.
Na pozimowe naprawy dróg władze powiatu zabezpieczyły 2,5 mln złotych.
– Zniszczenia są dosyć duże. Osobiście, wraz z dyrektorem i pracownikiem Zarządu Dróg, objechaliśmy te najgorsze drogi i na ten cel z wolnych środków przeznaczyliśmy łącznie 2,5 miliona złotych, bo niestety są takie miejsca, gdzie remont właściwie nie jest możliwy. Byliśmy w takich miejscach, gdzie, żeby przejechać tą drogą, musieliśmy zwolnić do 20 km/h. W jednym miejscu mieliśmy problem, żeby w ogóle przejechać samochodem osobowym.
Starostwo wytypowało łącznie kilkanaście odcinków, które są w najgorszym stanie. Remontu doczekają się między innymi fragmenty tras Kowalowa-Strzegocice, Joniny-Swoszowa, Tuchów – Zalasowa oraz odcinki w Ciężkowicach, Turzy i Czermnej.
Łącznie nowa nawierzchnia pojawi się na 8 km dróg.
Przetarg na wiosenne naprawy został już ogłoszony.