Dziś ostatnia szansa, aby przed zamknięciem tego typu usług w związku z lockdownem, który został zapowiedziany do 9 kwietnia, pójść do fryzjera. Kiedy tylko pojawiła się informacja o zaostrzeniu obostrzeń, telefony do fryzjerów zaczęły się wręcz urywać.
Tarnowskie salony fryzjerskie wydłużają godziny pracy, będą przyjmować klientów do północy.
Fryzjer Sławomir Dembosz podkreśla, że to dla fryzjerów trudny czas.
– Generalnie mamy jeszcze wystarczająco siły żeby podołać temu problemowi. Jest bardzo dużo klientów, będziemy pracować zapewne do północy. Przesuwamy się praktycznie tydzień, będą straty. Nie damy rady obsłużyć wszystkich klientów, które zabiegi koloryzacyjne wymagają więcej czasu, to musimy przełożyć.
Od 27 marca w Polsce będzie obowiązywał twardy lockdown.
Oprócz zakładów fryzjerskich i kosmetycznych zamknięte będą m.in. wielkopowierzchniowe sklepy z elektroniką, markety budowlane.