Bruk-Bet przegrywa z Piastem i żegna się z PKO BP Ekstraklasą [RELACJA]

FStwicEXsAAmyIS

Spotkanie w ramach 33. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Bruk-Betem Termalicą Nieciecza a Piastem Gliwice zakończyło się wynikiem 0:1. Porażka niecieczan  przesądza o degradacji z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Starcia z gliwiczanami zawsze elektryzowały kibiców obu drużyn. Najbardziej pamiętne z nich miało miejsce w sezonie 2017/18, kiedy w ostatniej kolejce podopieczni Waldemara Fornalika wygrali 4:0 i spuścili Bruk-Bet do 1. Ligi. Wiele wskazywało na to, że w sobotnie popołudnie historia może się powtórzyć.

Po remisie w Łęcznej Bruk-Bet chciał jednak zawalczyć o komplet punktów i podtrzymać serię trzech meczów bez porażki, by zachować jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie. „Słonie” nie miały jednak prostego zadania, bo do Niecieczy przyjeżdżała piąta siła ligi – Piast Gliwice – którego od miejsca premiowanego grą w Lidze Konferencji Europy dzieliło sześć punktów. Co więcej, piastunki na wiosnę poniosły zaledwie dwie porażki i to z pretendentami do mistrzowskiego tytułu – Pogonią Szczecin i Lechem Poznań.
W kadrze meczowej niecieczan zabrakło kontuzjowanego Artema Putiwcewa oraz pauzującego za kartki Dawida Kocyły.

Jako pierwsi szansę do zdobycia gola mieli gospodarze. W 9. minucie w doskonałej sytuacji w polu karnym Piasta znalazł się Mateusz Grzybek, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokował stoper gliwiczan, Ariel Mosór.
W 15. minucie niecieczanie rozpoczęli prawdziwy szturm na bramkę Frantizksa Placha. Najpierw z ostrego kąta próbował Grabowski, potem głową mógł trafić Tekijaski, ale golkiper rozgrywający swoje setne spotkanie w barwach gliwickiego zespołu, nie dał się zaskoczyć.
Podopieczni Radoslava Latala znacznie częściej gościli na połowie rywali, kreowali więcej sytuacji, bazując na grze skrzydłami. Dośrodkowania w pole karne kończyły się jednak strzałami ponad bramkę albo interwencjami świetnie dysponowanego Placha.

W 26. minucie blisko otwarcia wyniku był Piast, ale czujny w konfrontacji z Damianem Kądziorem pozostał Tomasz Loska. Kibicom mogła podobać się gra defensywna gospodarzy, którzy potrafili skutecznie oddalać zagrożenie od własnej bramki, a ponadto neutralizować atuty przyjezdnych.
W 41. minucie groźnie zrobiło się w polu karnym niecieczan. Kristopher Vida próbował przelobować Loskę, ale bramkarz Bruk-Betu wybił piłkę z linii bramkowej.

Tuż przed przerwą po faulu Placha na Poznarze sędzia podyktował jedenastkę dla drużyny z Niecieczy. Do piłki podszedł kapitan Piotr Wlazło, ale nie wykorzystał okazji do objęcia prowadzenia. Tylko brak roztropności i nieporadność w ofensywie „Słoni” sprawiły, że do przerwy nie oglądaliśmy goli.
Po zmianie stron prowadzenie mogli objąć goście. Strzał z wolnego autorstwa Toma Hateley’a świetnie obronił jednak Tomasz Loska. Piast przebudził się i zaczął grać nieco agresywniej, dłużej utrzymując się przy piłce.
W 56. minucie gospodarzy od utraty bramki uratował słupek po strzale Vidy. Minutę później piłkarze Radoslava Latala nie mieli już tyle szczęścia. W polu karnym piłkę ręką zagrał Wiktor Biedrzycki, co nie umknęło uwadze arbitra. Rzut karny na bramkę zamienił Tomas Huk i goście mogli cieszyć się z prowadzenia, a piłkarzom Bruk-Betu pozostawało niespełna pół godziny nadziei na odrobienie strat.

Druga połowa w wykonaniu gospodarzy była dużo słabsza i mniej dynamiczna. Mało było konkretów po stronie jednych i drugich. Gliwiczanie skupiali się na kontrolowaniu wyniku, a Bruk-Bet nieudolnie próbował oddawać strzały na bramkę rywala.
Koniec końców Bruk-Bet nie zdołał odwrócić losów meczów,  pieczętując spadek do niższej ligi. Ostatnie spotkanie „Słonie” rozegrają za tydzień z Pogonią Szczecin w ramach multiligi.

Po spotkaniu entuzjazmem nie kipial Adam Radwański, pomocnik „Słoni”.

Napewno to się zemściło, mieliśmy dużo akcji gdzie brakowało 20,30 cm, albo jak niewykorzystany rzut karny. Takie sytuacje się mszczą, to jest jednak PKO BP Ekstraklasa i każdy zespół walczzy i swoje szanse wykorzystuje – powiedział po meczu.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Piast Gliwice 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Huk (karny) 57’

Bruk-Bet: Loska – Grabowski (76. Śpiewak), Tekijaski, Stefanik, Radwański (61. Mešanović), Grzybek, Wlazło (61. Bonecki), Ambrosiewicz (76. Gergel), Poznar, Dombrovskyi (84. Hubínek), Biedrzycki.
Piast: Plach – Mosór, J. Czerwiński, Huk, Chrapek, Vida (63. Kaput), Toril (76. Ameyaw), Konczkowski, Hateley, Kądzior (76. Pyrka), Katranis

Żółte kartki: Biedrzycki, Poznar
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Exit mobile version