Dwa gole i dwie czerwone kartki. „Słonie” remisują z Górnikiem Łęczna

bruk bet termalica nieciecza gornik leczna

Dużo walki, zdekompletowane składy i po jednym strzelonym golu. W meczu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy Bruk-Bet Termalica podzieliła się punktami z Górnikiem Łęczna

Spotkanie źle zaczęło się dla gospodarzy. Już w 30 sekundzie  za faul na wychodzącego na czystą pozycję Damiana Gąskę, czerwoną kartkę zobaczył Nemanja Tekijaski.

U gospodarzy personalnych komplikacji ciąg dalszy nastąpił w 20 minucie. Z kontuzją z murawy, z krwawiącą raną na głowie zszedł Mateusz Grzybek. W 32 minucie straty zostały wyrównane. Po faulu na Tomaszu Losce drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymał Przemysław Banaszak.

W 34 minucie w polu karnym sfaulowany został Roman Gergel. Arbiter podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił kapitan „Słoni” Piotr Wlazło. W 77 minucie Jason Lokilo po bardzo ładnym uderzeniu doprowadził do remisu.

Przed pierwszym gwizdkiem minutą ciszy uczczono śp. Zygmunta Zająca, wieloletniego dyrektora szkoły podstawowej i gimnazjum w Żabnie. Kibica, społecznika, honorowego obywatela miasta i gminy Żabno.

Bruk-Bet Termalica – Górnik Łęczna 1:1 (1:0) 1:0 Wlazło 34 – rzut karny, 1:1 Lokilo 77. Sędziował: Tomasz Wajda. Czerwone kartki: Tekijaski (2 min), Banaszak (32 – druga żółta). Żółte kartki: Wlazło (64), Kukułowicz (78) – Banaszak (19). Widzów: 2289.

Konferencja prasowa po meczu:

 

Exit mobile version