Ponad 50 zawodników z Polski i Europy od środy walczyło Puchar Europy oraz Mistrzostwo Polski w narciarstwie biegowym osób niepełnosprawnych.
– Mocna rywalizacja sportowa, ale przede wszystkim hart ducha – tak zmagania o medale w Ptaszkowej podsumowują sportowcy.
– Już biegam 9 lat, na nartach wśród osób niepełnosprawnych zaliczyłem już 2 igrzyska paraolimpijskiej. Na całym świecie startuję i cięższej pętli niż tutaj 2,5 km pętla to nigdzie nie widziałem i chyba nie ma i chyba już nie będzie. Bardzo ciężka dla na specjalnie obrócili trasę, tak jakbyśmy biegali pod prąd. Jest bardzo ostry podbieg, bardzo ciężki technicznie zjazd, słyszałem, że są łamane kije nart. Trasa jest naprawdę wymagająca, jak ktoś tutaj sobie da radę, to może, jechać gdzie chce – mówi Witold Skupień, tegoroczny medalista i utytułowany paraolimpijczyk.
– Warto i należy wspierać niepełnosprawnych sportowców – mówił w Ptaszkowej marszałek Małopolskiego Witold Kozłowski. Jak zaznaczał, to właśnie takie wydarzenie może być inspiracją dla młodych sportowców.
– Jeżeli tylko ktokolwiek się do nas zwraca z prośbą, z wnioskiem o wsparcie takiego czy innego przedsięwzięcia to jesteśmy oczywiście zawsze do dyspozycji i zawsze w jakiś sposób wspieramy. Na poziomie wojewódzkim istnieje szereg różnego rodzaju programów skierowanych do osób niepełnosprawnych, jest ich wile.
Zawody podzielone były na trzy kategorie: sportowców z niepełnosprawnością kończyn górnych i dolnych, niewidomych i niedowidzących oraz sportowców siedzących. Wśród kobiet najlepsze w tych kategoriach były Iweta Faron, Aneta Górska z przewodniczką Agatą Grabowską, a także Monika Kukla. Wśród mężczyzn Witold Skupień, Piotr Garbowski z przewodnikiem Kubą Twardowskim i Krzysztof Plewa.