Burzowo na szczytach, spokojniej w dolinach. Jak spędzić weekend w regionie sądeckim?

krynica

Trwa długi czerwcowy weekend. Jak spędzają go lub zamierzają spędzić sądeczanie? Niektórzy planują wybrać się chociaż na spacer, ale są też tacy, którzy tak zorganizowali sobie czas, aby mieć cztery dni wolnego. 

Wśród mieszkańców regionu widać chęć spędzenia tych dni aktywnie i twórczo, u każdego na swój sposób. Nieważne czy poprzez czterodniowy wypoczynek, czy kilkugodzinne odetchnienia.

Mam dziś nie za wiele czasu, ale może na spacer poza miasto się wybiorę – mówi o planach po pracy jedna z kobiet. – Poza miastem, gdzie na wsi, jakieś aktywności na powietrzu – mówi uczennica jeden z sądeckich szkół średnich. – Dzisiaj to mamy takie wolne, trochę przymusowe, trochę nie – przyznaje o swoich obowiązkach pracowniczych jeden z mieszkańców Nowego Sącz, ale jak dodaje – Na pewno wybierzemy się na spacer. Możliwe, że pojedziemy to Starego Sącza.
Lubię siedzieć w parku, szkicować, czytać i uczyć się języka koreańskiego – przedstawia swoje hobby i plany na niedzielę młoda dziewczyna. – Wybieram się w góry, pochodzić po Beskidach – mówi starszy mężczyzna

A jak już planujemy właśnie góry, to na pewno trzeba obserwować pogodę, bo sobota i niedziela mają być upalne, a to może przynieść burze. GOPR radzi, aby kontrolować serwisy z prognozami oraz strony internetowe z tak zwanymi detektorami burzowymi.

Natomiast wszystkie szlaki są otwarte – mówi szef szkolenia krynickich goprowców, Adam Lelito. – Nie mamy żadnych zgłoszeń w tym temacie. Zresztą leśnicy, nawet jak pracują, to starają się pozostawiać szlaki dla turystów otwarte. Jeżeli chodzi o zagrożenia terenowe to zrobiło się trochę błotniście.

Adam Lelito przypomina też, że w lecie w Beskidach można spotkać jadowitą żmiję, więc zaleca, aby na wędrówkę ubrać długie skarpety. Temat klapek w górach najlepiej w ogóle przemilczeć, chociaż i w tych najwyższych zdarzają się tacy pionierzy turystyki, którzy w nich występują.

Przed nami też pierwszy weekend czerwca z czynnymi, najwyżej położnymi szlakami w słowackich Tatrach Wysokich, o czym mówiła Weronika Blaszkiewicz z Informacji Turystycznej Tatrzańskiego Parku Narodowego. – Chodzi o wysokogórskie szlaki, położone powyżej schronisk. Będą one czynne do końca października, a od 1 listopada znowu będą zamknięte na sezon zimowo-wiosenny.

Wcześniej przez pół roku, słowackie szlaki powyżej schronisk były zamknięte z powodu ochrony środowiska i bezpieczeństwa turystów. Wybranie się w ten weekend na Sławkowski Szczyt, czy Krywań, to gratka jedynie dla bardzo wprawnych w terenie i wiedzy, ludzi gór, bo wspomniane wcześniej burze, w Tatrach są naprawdę śmiertelnym niebezpieczeństwem.

Dla tych, którzy wolą mniej adrenaliny, lub wybierają się na wycieczkę z dzieckiem, polecamy o wiele niższe góry i odwiedzenie nisko położonych schronisk, gdzie dzieci dotrą z łatwością, jak Bacówka w Bartnem, czy schronisko Orlica.

A może tak do naszej pobliskiej Krynicy? Są tam atrakcje dla całych rodzin, których przedstawiać nie trzeba, ale też takie, które warto przypomnieć. Robi to Daniel Lisak, kierownik biura Krynickiej Organizacji Turystycznej.

Wieża na Słotwinach, platforma widokowa na Jaworzynie Krynickiej, zmodernizowana Góra Parkowa – to podstawy.  – To stanowi o tym, że Krynica stała się ponownie perłą polskich uzdrowisk. Do tego dochodzi Muzeum Nikifora, Muzeum Przyrodnicze 'Łuczakówka’ i wiele pomniejszych atrakcji przede wszystkim w plenerze, czyli aktywny wypoczynek. To między innymi ścieżki rowerowe, 125 km trasy MTB, trasy szosowe doliną Popradu. Mamy też spływy pontonowe i kajakowe, więc weekend do mało.

A atrakcji jest na pęczki, i tych na szlakach i jak słyszymy, tych około górskich. Zapraszamy więc na odpoczynek w regionie i nie tylko, ale pamiętajcie o odpowiednim przygotowaniu i sprawdzeniu pogody na najbliższe dni.

Exit mobile version