Dziś działają prężnie – a jakie były początki klubów seniora w regionie?

dudzik kazimierz

Choć dziś uniwersytety czy kluby seniora to norma, to początki ich powstawania wcale nie były takie proste – zauważa prezes Stowarzyszenia Klucz.

Kazimierz Dudzik wspomina, że kilkanaście lat temu, kiedy w Zakliczynie powstawało miejsce zrzeszające seniorów, nie było pełnych sal. Z czasem ta świadomość, żeby wyjść z domu i zrobić coś dla siebie, kiełkowała coraz bardziej. Sam pomysł powstania stowarzyszenia zrodził się przypadkowo…

– Pewna pani wróciła z sanatorium przyszła do ratusza i pyta, dlaczego u nas nie ma klubów seniora? Ja odpowiedziałem jej pytaniem na pytanie, właściwie dlaczego nie ma? Postanowiliśmy, że zwołamy taką grupę inicjatywną, za tydzień do ratusza przyszło kilka osób, pani inicjatorka załamała się i mówiła, że nic z tego nie będzie, bo musi być więcej osób.

Z czasem jednak klub seniora w Zakliczynie rozrastał się coraz bardziej. Obecnie liczy około 150 osób.

Cała rozmowa z Kazimierzem Dudzikiem w sobotniej (11.06) audycji „Czas dla seniora” o godz. 16.30.

Exit mobile version