Beztroska i brak obowiązków. Między innymi z tym mieszkańcom regionu kojarzy się bycie dzieckiem.
W Dniu Dziecka reporter RDN pytał, jak to jest z tym dzieciństwem.
Część dorosłych już tarnowian wspomina ten czas wyjątkowo, ale niektórzy przyznali, że dawniej wyglądało to zupełnie inaczej…
– Dzisiejsze czasy są takie, że dzieci wszystko mają, siedzą przy laptopach, telewizorach, a dawniej tego nie było, dzieci bawiły się na polu, grały w piłkę, biegały po łąkach i to było frajda, a teraz mamy czasy jakie mamy, XXI wiek. – Młode lata były dla nas najfajniejsze teraz patrząc z perspektywy czasu. – Swoje dzieciństwo wspominam dobrze, nie było łatwo, bo na wsi wiadomo, nie narzekam, ale nie było w pełni tego, co dziecku potrzeba.
Tarnowianie przekonują też, że dzieckiem jest się całe życie, bez względu na wiek i etap życia. Ich zdaniem bycie dzieckiem ma też swoje przywileje.
– Jak się jest nawet takim dorosłym już dzieckiem, to jest się bliżej Pana Boga, bo nawet w Biblii jest napisane, że mamy być dziećmi, bardziej otwartymi całym sercem, żeby właśnie z tą prostotą i nie wyszukiwaniem jakichś dziwnych rzeczy i poszukiwaniu w tym świecie nie wiadomo czego, bo i tak nam to nic nie zastąpi, tylko ta miłość ojcowska właśnie, być prostym, ufnym, prostym, nie być zakłamanym, tak jak dzieci, są otwarte i mówią wszystko prosto z mostu. – Czego to dziecko chce właśnie, żeby go wysłuchać, żeby go przytulić, żeby powiedzieć, że Cię kocham, jesteś dzieckiem i zawsze będziesz mamy dzieckiem.
Psychologowie radzą, by w Dniu Dziecka szczególnie poświęcić więcej niż chwilę swoim pociechom. Podarować im to co najcenniejsze, czyli swój czas.