Park maszyn, wieżyczka sędziowska, zadaszone trybuny gospodarzy i gości, a nawet sekcja gastronomiczna – tak wygląda model 'Jaskółczego Gniazda’ zbudowany z klocków LEGO przez tarnowianina Marcina Walaszka.
Pasjonat klocków LEGO w rozmowie z Radiem RDN mówi, że w stworzonym przez niego mieście, którego powierzchnia zajmuje 9 m2. brakowało właśnie stadionu.
– Generalnie od jakiegoś czasu buduję swoje miasto z LEGO, bo jestem dorosłym fanem tych klocków. W pewnym momencie zauważyłem, że w tym mieście brakuje czegoś sportowego, dlatego zacząłem konstruować stadion. Na początku był bardzo mały, ale z biegiem czasu zacząłem konstruować coś nowego. No i ostatecznie wyszedł mi dość duży stadion. Jest on moim zdaniem profesjonalny, ponieważ zawiera wszystko to, co powinien mieć stadion żużlowy.
Co się w nim znajduje? Jak przekonuje pan Marcin każdy pasjonat żużla znalazłby tam coś dla siebie i z chęcią by na nim kibicował 'Jaskółkom’.
– Stadion posiada park maszyn, trybuny, zdecydowałem się akurat na ich zadaszenie. Cały stadion jest w kolorach naszej tarnowskiej drużyny, czyli biało-niebieski. Znajduje się też sektor gości oraz 'młyn’ dla naszych kibiców. Mamy strefę gastronomiczną, gdzie można sobie coś zjeść. Ponadto ma telebimy, oświetlenie, jest wieżyczka sędziowska, są także kamery. Nie jest on zbyt duży, bo znajduje się tam około 190 miejsc siedzących, ale jest wystarczający, by rozegrać na nim mecze – opowiada Marcin Walaszek.
Pomysłodawca stadionu mówi, że sam pomysł i jego wykonanie zajęło mu kilka miesięcy.
– Cały projekt zajął mi pół roku, przy czym to nie było tak, że non stop przy tym siedziałem. Głównie to były weekendy, kiedy nie pracowałem i miałem wolne. Myślę że łącznie zajęło mi to około 30 godzin, bo w trakcie budowy miałem róże koncepcje i dokonywałem zmian – przedstawia Marcin Walaszek.
Model stadionu składa się z około 2 200 klocków. Jego koncepcja niemal w pełni jest wytworem wyobraźni twórcy, chociaż jak sam podkreśla, znajdują się w nim elementy z innych polskich stadionów, na których bywał.