Od roku Dębica i powiat dębicki próbują ze sobą ustalić, co zrobić z ponad hektarową działką przy ul. 23 sierpnia, która należy do miasta.
Starostwo chce ją bezpłatnie przejąć od miasta (lub wymienić za inne grunty) i stworzyć tam park oraz miejsce rekreacyjno-edukacyjne, na które zamierza przekazać około 1-1,5 miliona złotych.
– Wstępnie odbyłem rozmowę z panem burmistrzem i wyszliśmy z propozycją, że gdybyśmy tę działkę otrzymali, to zainwestowalibyśmy tam pieniądze. Ostatecznie otrzymaliśmy pismo, że miasto byłoby zainteresowane zamianą, a nie darowaniem i dostaliśmy listę działek, które miasto chciałoby pozyskać za ten teren. Wyraziliśmy zgodę na większość działek z listy i odesłaliśmy pismo – przedstawia starosta dębicki Piotr Chęciek.
Starosta dębicki dodaje, że przyszła kolejna korespondencja z miasta, w której były już inne działki, albo ich liczba była zwiększona. Na to również władze starostwa wyraziły zgodę – przekonuje Piotr Chęciek.
Jednak Komisja Infrastruktury odrzuciła ten pomysł i radni podczas ostatniej sesji (30.03) ostatecznie zadecydowali o zdjęciu tego tematu z porządku obrad.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Dębicy Józef Sieradzki w rozmowie z Radiem RDN Małopolska mówi, że propozycja przedstawiona przez powiat dębicki jest dla miasta niezadowalająca.
– Po przeanalizowaniu oferty starostwa postanowiliśmy ją odrzucić, ale wciąż jesteśmy otwarci na inne. Może to być kupno działki, może to być faktycznie ta zamiana, ale to musi być przynajmniej równowartość obszaru zamienianego na ten, który mielibyśmy dostać w zamian. Nie może być tak, że my oddamy 1 hektar za 3, 5 czy 10 arów innej działki.
Dębiccy radni całkiem nie porzucili chęci dialogu ze starostwem i zaproponowali spotkanie przedstawicieli obu instytucji w celu wypracowania konsensusu.
– Na Komisji Infrastruktury ustaliliśmy, że po świętach wielkanocnych spotkamy się z Komisją Infrastruktury i Gospodarki Przestrzennej starostwa powiatowego i będziemy chcieli wspólnie wypracować stanowisko dotyczące tej działki – mówi Józef Sieradzki.
Zwolennikiem spotkania i wypracowania wspólnej decyzji jest także burmistrz Dębicy, który otwarcie przyznaje, że najważniejsza jest zgoda, która zadowoliłaby wszystkie strony.
Piotr Chęciek zapowiada, że powiat jest chętny na udział w spotkaniu, jednak wyklucza opcję kupna tego terenu.
– Powiat chciałby, żeby działka, która ma służyć mieszkańcom, była wykorzystana do tych celów. W związku z tym oczywiście chcemy zainwestować tam środki publiczne, ale nie widzimy powodów, żeby płacić cenę normalną, komercyjną za tę działkę i jeszcze dodatkowo inwestować tam milion złotych, gdyż byłoby to niegospodarne.
Spór związany z przejęciem działki wycenianej na około 600-700 tysięcy złotych trwa od roku. Mieszkańcy osiedla Kępa-Wolica zgłosili się w kwietniu 2021 roku do powiatu z prośbą o interwencję w sprawie zagospodarowania tego terenu, gdyż jak podkreślają, ma on walory rekreacyjne, a miasto dotychczas nie przedstawiło planu na jego urządzenie.