Policja wyjaśnia przyczyny pożaru domu mieszkalnego, do którego doszło we wtorek (22.03) późnym wieczorem w Łoniowej w gminie Dębno.
Budynek spłonął doszczętnie i nie nadaje się do zamieszkania. Domownicy na szczęście zdążyli opuścić mieszkanie i nikomu nic się nie stało.
Jak mówi mł. asp. Dominik Machał z brzeskiej straży, interwencja była trudna m.in. ze względu na brak dostępu do bieżącej wody.
– We wstępnym zgłoszeniu było, że pali się murowany budynek mieszkalny. Zostało to potwierdzone na miejscu, w chwili przybycia zastępów. Pożarem był objęty właściwie cały dach budynku. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Mieszkańcy samodzielnie opuścili budynek przed przyjazdem jednostek ochrony przeciwpożarowej. Głównym zadaniem gaśniczym było zabezpieczenie miejsca i ugaszenie pożaru. Na miejsce konieczne było dowożenie znacznych ilości wody, ponieważ nie dysponowaliśmy tam siecią wodociągową.
Akcja gaśnicza niemal 3 godziny. W interwencji brały udział 3 zastępy PSP z Brzeska, a także strażacy ochotnicy z Porąbki Uszewskej, Dębna i Łoniowej.
Sprawą wyjaśnienia przyczyn pożaru zajmuje się brzeska policja. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.