Nawet o kilkadziesiąt procent w ostatnim miesiącu zdrożała stal. Jest to spowodowane tym, że blisko 25 procent wyrobów hutniczych w Polsce pochodziło z Ukrainy, Białorusi i Rosji. Czy ta sytuacja spowoduje, że prace na moście w Ostrowie znów się opóźnią?
Jak przekazał Radiu RDN Małopolska starosta tarnowski Roman Łucarz, najważniejsze elementy metalowe przy moście zostały już wykonane. Pochodziły one z ukraińskiego Doniecka, jednak udało się je sprowadzić jeszcze przed rozpoczęciem wojny.
Przez moment był problem z dostarczeniem materiału potrzebnego na wykonanie barierek na moście. Podwykonawca, który miał go dostarczyć, zrezygnował ze współpracy.
Jak jednak uspokaja Roman Łucarz, udało się znaleźć inną firmę. Podwyżka cen stali najprawdopodobniej wpłynie jednak na zwiększenie kosztów ostatniego etapu budowy.
– Stal, z której wykonywane są barierki, zdrożała bardzo poważnie. Na długości tych trzystu metrów z jednej i z drugiej strony, to mamy ponad 600 metrów. Ta stal musi też spełniać odpowiednie parametry i musi być zgoda ze specyfikacją. Dlatego też firma może mieć roszczenia dotyczące kosztów i zwiększania kosztów finansowych związanych z wykonaniem tych elementów.
Tymczasem jak zapowiada starosta Roman Łucarz, najprawdopodobniej w środę rozpocznie się trzeci, ostatni etap betonowania mostu.
– Jesteśmy już na ostatnim etapie, jeżeli chodzi o wylewanie betonu. W tej chwili jest to już wszystko zazbrojone, pospawane i planujemy już w tym tygodniu, w środę lub w czwartek, ta ostatnia część będzie zalana betonem i wtedy będziemy wykonywać już prace wykończeniowe. Będą to prace związane z kanalizacją, oświetleniem, izolacją dodatkową. Wówczas na most wejdą poszczególni podwykonawcy, którzy będą wykonywali kolejne etapy tej inwestycji.
Według zapewnień starosty, most w Ostrowie ma być oddany do ruchu po 20 maja.