Czy dyrektorzy sądeckich szpitali będą zwalniać niezaszczepionych pracowników medycznych? Taką możliwość dają nowe przepisy. Według rządowego rozporządzenia, od 1 marca osoby pracujące z pacjentami muszą być zaszczepione.
Okazuje się, że egzekwowanie tych przepisów nie będzie łatwe. Jak mówił na antenie RDN Nowy Sącz dyrektor limanowskiego szpitala Marcin Radzięta, 15% pracowników nie zaszczepiło się przeciw Covid-19. To wcale nie musi oznaczać, że zostaną zwolnieni.
– Dla mnie priorytetem jest funkcjonowanie szpitala. Trudno byłoby odsunąć te 15% procent osób niezaszczepionych, bo musielibyśmy zamknąć część działalności szpitala. Na to nie możemy sobie pozwolić. Najprawdopodobniej nie zdecyduję się na żadne poważniejsze konsekwencje w stosunku do tych osób – podkreślił Radzięta.
Dyrektor szpitala w Limanowej wezwał pracowników do złożenia oświadczeń z informacją czy są zaszczepieni. Mieli na to czas do końca lutego.
W przypadku szpitala w Nowym Sączu pracownicy mają czas do 10 marca, by złożyć takie oświadczenia. – Z tego, co widzimy, większość pracowników zaszczepiło się. Brak szczepienia wynika też z przeciwwskazań lekarskich. Na razie nie bierzemy pod uwagę takiej ewentualności, że będziemy kogoś zwalniać w związku z brakiem szczepienia, ale wszystko zależeć będzie od tego, ile tych osób będzie – mówi rzecznik placówki Agnieszka Zelek-Rachtan.
Sławomir Kmak, dyrektor krynickiego szpitala podkreśla, że w tej placówce sprawa niezaszczepionych pracowników dotyczy głównie pielęgniarek i położnych.
– Część tych pań będziemy kierować do innych zadań, przy których nie będzie tak bezpośredniego i częstego kontaktu z pacjentami. Są też osoby, które mają umowy na czas określony lub cywilno-prawne i jeżeli się nie zaszczepią – jeśli będzie taka możliwość – te umowy wygasną lub je rozwiążemy – wyjaśnił.
Jak informował nas dyrektor, w krynickim szpitalu nie zaszczepiło się około 10 procent personelu. Sławomir Kmak dodaje, że część niezaszczepionej załogi będzie dalej pracować, bo nie będzie kim zastąpić tych osób.
I jeszcze szpital w Gorlicach. Jak powiedział nam dyrektor Marian Świerz, około 60-70% pracowników ma certyfikaty covidowe. – Cześć pracowników ma przeciwskazania medyczne i dlatego się nie szczepiło. Niektórzy pracownicy nie przyjęli trzeciej dawki szczepionki, a około 10 procent pracowników nie szczepiło się – wyjaśnił.
Dyrektor gorlickiego szpitala dodał, że w sprawie ewentualnych konsekwencji w związku z obowiązkiem szczepień pracowników medycznych, priorytetem jest zachowanie ciągłości normalnej pracy szpitala.
Może się zatem okazać, że przepisy swoje, a życie swoje.