Zamiast przejścia podziemnego pod ulicą Sikorskiego, może powstać trzywlotowe przejście pod rondem koło Owintaru. Wojewoda wydał już Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID), co oznacza, że przebudowa ronda może już ruszać.
Miasto chce jednak zmienić założenia projektu, zanim przystąpi do prac budowlanych. Pierwotny plan zakładał, że zlikwidowane zostanie przejście dla pieszych w pobliżu Świtu, a zamiast niego powstanie przejście podziemne łączące Plac Kościuszki z ulicą Kościuszki, na tyłach Kościoła Misjonarzy.
Jak mówi prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny, problemem jest projekt i jego autor – to ta sama firma, która wykonywała dokumentację remontu ulicy Lwowskiej, po czym, jak twierdzi prezydent, rozpłynęła się w powietrzu.
-Powtarza się historia z ulicy Lwowskiej – projektant zniknął. Projekt, który odziedziczyliśmy, mówimy od ponad roku, że nie bardzo nam się podoba w kontekście przejścia podziemnego w miejscu, gdzie dzisiaj sprawdzają się światła. Na razie poddajemy to dyskusji z instytucją finansującą, na ile wprowadzenie zmian może być rozpatrywane w ramach tego dofinansowania. To jest projekt jeszcze nie wykonawczy, a projektant ten sam, niestety, który parę lat temu wygrał przetarg na ulicę Lwowską.
Nowa propozycja zakłada, że trzywlotowe przejście podziemne mogłoby powstać bezpośrednio pod rondem. Jedno z wejść miałoby powstać przy Kościele Misjonarzy, drugie od strony Placu Kościuszki i trzecie – w terenie zielonym między ulicami Krakowską a Narutowicza.
Jakub Kwaśny zaznacza, że na taki pomysł musiałby zgodzić się Zarząd Województwa Małopolskiego.
-Albo robimy, albo rezygnujemy z dofinansowania i nie wiemy, kiedy następnym razem taka szansa na otrzymanie 25 milionów złotych się powtórzy. Jeżeli mamy robić, to zróbmy coś, ratując sytuację. Spróbujemy przekazać zarządowi województwa propozycję, że ogłosimy przetarg w formule 'buduj i optymalizuj’. Jeżeli uda nam się coś takiego wynegocjować, to będziemy próbować ratować, co się da. Ja się dziwię, że taki projekt odziedziczyłem, bo żadne wyliczenia i dane nie uzasadniały przejścia podziemnego akurat w tamtym miejscu.
Prezydent wyjaśniał też, że projekt powstawał w czasie, kiedy nie był jeszcze do końca znany dalszy los terenu po Owintarze. Obecnie, kiedy wiadomo już, że w tym miejscu ma powstać osiedle mieszkalne, miasto chce przygotować ciągi komunikacyjne do zwiększonego ruchu pieszych od strony południowej ronda.
Jeśli przejście podziemne pod rondem nie powstanie, to piesi będą korzystać z naziemnych przejść na ulicach Krakowskiej i Narutowicza, blokując tym samym sprawny przejazd samochodów.








![Dyżur karetki wydłużony będzie z 16 godzin do całej doby. Wójt: To większe bezpieczeństwo dla mieszkańców [WIDEO] 9 miroslaw cichorz001](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/11/miroslaw_cichorz001-350x250.jpg)





