Kierowcy podróżujący na trasie Dębica – Straszęcin – Grabiny – Czarna muszą uzbroić się w cierpliwość. Rozbudowa mostu na potoku Grabinka w Straszęcinie może spowalniać podróż po regionie. Prowadzenie robót oznacza dla zmotoryzowanych wahadło sterowane światłami.
Jak zapewniał w porannej rozmowie Słowo za Słowo starosta dębicki Piotr Chęciek, czas oczekiwania na zielone światło w tym miejscu może jeszcze się zmieniać.
– Są światła, próbujemy je jeszcze ciągle regulować, ustawiać, doprecyzowywać, kiedy mają świecić dłużej, żeby jak najpłynniej ten ruch się odbywał. Niby nieduży mostek, ale jednak trzeba go wzmocnić do 50 ton, żeby miał nośność, ponieważ to jest na łączniku z autostrady z drogą krajową, Poza tym chcemy tam zbudować chodnik taki pełnowymiarowy, bo jest tylko taka opaska z kostki, ledwo mieści się tu rower i osoba z wózkiem, czy na wózku, więc jest to bardzo niebezpieczne.
Prace mają potrwać do końca roku. Koszt to blisko 4 mln zł. Kierowcy mogą też objeżdżać to miejsce korzystając z innego mostu w gminie Żyraków, który niedawno został wyremontowany.
Mniejsze utrudnienia dla kierowców są już w gminie Jodłowa, na granicy Zagórza i Dęborzyna. Tutaj stabilizowane jest osuwisko.
– Już te sprawy można powiedzieć takie geologiczne, to zabezpieczanie tego zbocza, które jest nad drogą i pod drogą, zostało praktycznie zakończone, teraz trwają prace porządkowe jeszcze na tej skarpie nad tą wielką ścianą betonową, która zabezpiecza drogę przed tym zboczem nad powierzchnią drogi. Musi być jeszcze wykonana nowa nawierzchnia –
-zapowiada Piotr Checiek.
Ruch w tym miejscu jest jeszcze sterowany światłami, ale wkrótce ma się to zmienić. Prace mają potrwać do końca roku, jednak nie będą powodować dużych utrudnień dla kierowców. Koszt inwestycji sięga 3 mln zł.