Puste na ten moment są też pomieszczenia mieszkania znajdującego się na pierwszym piętrze, gdzie przed laty zorganizowano sale przesłuchań.
Ta przestrzeń ma zostać zamieniona w część edukacyjną gdzie będą prezentowane informacje o historii tego miejsca.
W izbie pamięci mają znaleźć się także osobiste dokumenty i pamiątki, będące świadectwem wydarzeń, które miały miejsce w kamienicy przy Urszulańskiej.
– Będziemy prosić mieszkańców, którzy dysponują pamiątkami osobistymi, żeby jeżeli zechcą, wypożyczyły lub pozwoliły je sfotografować, aby mogły być tutaj eksponowane. Szczególnie osoby, których członkowie rodzin tutaj przebywali
– mówił Wicemarszałek Województwa Małopolskiego Ryszard Pagacz.
W sąsiedztwie przekazanej przez miasto w ręce Muzeum Ziemi Tarnowskiej, kamienicy znajduje się także dalsza część więzienia, której na ten moment ze względów prawnych nie da się pozyskać.
Dyrektor muzeum Kazimierz Kurczab, zapowiada jednak, że czynione będą starania mające na celu zabezpieczenie znajdujących się tam śladów historycznych.
-Będziemy czynić starania o to, aby można było w pierwszej kolejności sfotografować ślady po więźniach, znajdujące się w piwnicy pod adresem Urszulańska 20. Następnie być może uda się te fragmenty tynku zabezpieczyć, ściągnąć i przenieść do tego miejsca pamięci.
Budynki były nie tylko miejscem przesłuchań i przetrzymywania więźniów, ale również tragicznej kaźni. Dotychczas ustalono nazwiska już ponad trzystu osób, które przeszły przez znajdującą się w Tarnowie siedzibę gestapo i nie przeżyły okupacji.
Dawna katownia gestapo miejscem pamięci o tragicznej historii – Tarnów tworzy własną Aleję Szucha