Skrajne zjawiska pogodowe na Sądecczyźnie dają się we znaki rolnikom. Najpierw długotrwałe upały wysuszyły glebę, a teraz rolnicy zmagają się z intensywnymi opadami.
– Taka zmienność warunków atmosferycznych utrudnia pracę na polach i w sadach, wpływając na jakość upraw – mówili nam sprzedawcy na rynku maślanym w Nowym Sączu.
– Słabo, słabo rośliny nie chcą rosnąć. Niestety nie sprzyja nam teraz pogoda.
– Mogłoby być trochę cieplej to wiadomo, ale nie jest źle.
– Upał zepsuł, ugotował porzeczkę, a teraz jeśli będzie duży deszcz to wiśnia czy czereśnia będzie pękać. Na pewno pogoda ma zły wpływ na uprawy, ale deszcz jest bardzo potrzebny.
Warunki pogodowe są teraz trudne dla rolników i sadowników. Wiele upraw jest narażonych na choroby oraz pogorszenie jakości, a zbiory są mniej obfite niż oczekiwano.
Mimo niesprzyjającej aury, rolnicy nie poddają się i robią wszystko, by dostarczyć świeże produkty na nasze stoły.
– Obecnie największą popularnością na jarmarkach cieszą się wiśnie, czereśnie, borówki, śliwki oraz różne odmiany porzeczek – podkreślają sprzedawcy na sądeckim jarmarku.
– Truskaweczka to już po sezonie, teraz zaczynają się śliwki, wiśnie, soczki i jeszcze świeżo łuskany bób. Same dobre rzeczy.
– Popularne jest wiśnia, porzeczka czerwono-czarna, czereśnia, borówka amerykańska.
– Jest malina, borówka, poziomki, zaczynają się nasze polskie śliwki, morele oraz nektarynki.
Sezon owocowo-warzywny rozkręca się na dobre, a każdy tydzień przynosi nowe plony. To najlepszy moment, by skorzystać z darów lata i uzupełnić spiżarnie lub po prostu rozsmakować się w świeżo zerwanych owocach i warzywach.
Szymon Igielski