Z góry Wdżar w Kluszkowcach na szczyt Lubania można było się dostać w niecałe 4 minuty. Statek powietrzny Jetson ONE, który przetestowano w Gorcach, pozytywnie zaskoczył ratowników GOPR.
Dzięki maszynie będzie można jeszcze szybciej dotrzeć do poszkodowanego w górach i udzielić mu pierwszej pomocy.
Jak mówi Paweł Michalik z Grupy Podhalańskiej GOPR, który koordynuje projekt, Jeston ONE zaskoczył wytrzymałością.
– On był w stanie przeciwstawić się wiatrowi o prędkości około 17 m/s, a to bardzo dużo i z tego, co mówił pilot, specjalnie tego nie odczuwał, tylko mógł normalnie kontynuować lot, także było nieźle. Pojazd jest też odporny na deszcz. Kabina wprawdzie nie zabezpieczona i wtedy wszystko spada na pilota, ale podobno w deszczu też tym statkiem można latać.
To dopiero początek działań, między innymi dalszych testów, które mogą skutkować prawdziwą rewolucją w górskim ratownictwie w Polsce.
Jak dodaje Paweł Michalik, aby projekt za kilka lat wszedł w życie i Jetson ONE zaczął pomagać w ratowaniu zdrowia i życia ludzi w górach, potrzebne są konkretne pieniądze na jego zakup.