Wraz z nadejściem sezonu letniego, policja apeluje o dokładne zabezpieczanie domów w trakcie wakacyjnych wyjazdów. Funkcjonariusze przypominają, że w tym czasie uaktywniają się włamywacze.
Jak podkreślał w audycji Pomagamy i Chronimy mł. asp. Kamil Wójcik z tarnowskiej policji, warto o swoim wyjeździe poinformować zaufanego sąsiada i na wszelki wypadek dać mu zapasowe klucze. Kluczy nie powinno się jednak pozostawiać pod wycieraczką czy na parapecie – radzi policjant.
-Możemy przekazać klucze sąsiadowi, ale nie zostawiajmy kluczy w umówionym miejscu. Bardzo często się zdarza, że my, jako mieszkańcy, zostawiamy gdzieś klucze na wypadek, gdyby coś się stało. Po co zamykamy ten dom, jeśli zostawiamy klucz pod drzwiami? To jest jakieś nieporozumienie. Tutaj chodzi o to, żeby mieć dobrego ducha, którym kiedyś sami też możemy być. Sąsiad kiedyś też będzie wyjeżdżał ze swojego domu i to my możemy mu wtedy pomóc i uratować jego mienie. Wakacje i wyjazdy sprzyjają osobom, które nie mają dobrych zamiarów wobec nas. Zdarza się, że wracamy z wakacji i w domu spotyka nas przykra niespodzianka.
Jak dodaje mł. asp. Wójcik, łupem włamywaczy najczęściej pada gotówka. Funkcjonariusz przyznaje, że dużą sumę pieniędzy powinno się przechowywać na bankowych kontach lub w zamykanych skrzynkach i sejfach, a nie w łatwo dostępnych dla włamywaczy pojemnikach.
-Trzymamy pod poduszką, w lodówce… Wielokrotnie byłem na takich zdarzeniach, że przyjechaliśmy 'na włamanie’, a pokrzywdzony trzymał pieniądze w czajniku. Sprawcy wchodzą do domu i rozrzucają te przedmioty, które mają pod ręką. Oni są świadomi, że zrzucając ten przedmiot, mogą z niego wypaść pieniądze czy kosztowności. Takie włamania, kradzieże, nie trwają pół godziny. Sprawca nie wchodzi do mieszkania, żeby iść przez mieszkanie, rozglądać się. On działa szybko. Takie włamania trwają maksymalnie 7-8 minut.
Mundurowi radzą też, by nie chwalić się zdjęciami z wakacji w mediach społecznościowych, a publikować je dopiero po powrocie. Bieżące zdjęcie z wakacyjnego wypoczynku może być sygnałem dla włamywaczy, że w domu nikogo nie ma.