To może być prawdziwa rewolucja w ratownictwie górskim. Już pod koniec czerwca GOPR przetestuje w Beskidzie Wyspowym nowy pojazd latający.
Przypomina drona, ale jest większa i ma zmieścić kierującego nią człowieka. Maszyna Jetson One może otworzyć nową erę górskiego ratownictwa. Dokładne miejsce jeszcze nie jest wybrane, ale jak informuje Grupa Podhalańska GOPR, w ostatnich dniach czerwca w paśmie Beskidu Wyspowego odbędą się testy innowacyjnego pojazdu.
Dzięki maszynie Jetson One ratownik ma szybko docierać w miejsca niedostępne, czyli nawet w kilka minut na szczyty i przełęcze. Dzięki osiąganiu dużych prędkości, bo nawet 100 km na godzinę, latający pojazd może okazać się niezastąpiony, a jego użycie decydować o uratowaniu czyjegoś zdrowia i życia w górach.
Co ciekawe, konstruktorem maszyny jest Polak, Tomasz Patana. Czy jego dzieło wejdzie na stałe w użycie ratowników górskich w naszym kraju? Jedno jest pewne. Już za kilkanaście dni wędrujący po Beskidzie Wyspowym szczęśliwcy, mogą być świadkami scen rodem z science fiction.