Zobacz galerię:
Tarcza Kinga wydrążyła już 300 metrów jednego z 2 tuneli na linii kolejowej 104, a druga maszyna Jadwiga jest jeszcze przygotowywana do pracy. W regionie limanowskim trwają intensywne prace budowlane między Męciną a Mordarką i nie tylko.Na razie drążony jest tzw. tunel ewakuacyjny. Podobnie jak ten właściwy, którym pojadą pociągi, będzie miał niecałe 4 km. Tarcza pokonuje 10 metrów górotworu na dobę. Dzieje się to przy jednoczesnym usuwaniu urobku i montowaniu ścian. Drążenie ma trwać 10 miesięcy, licząc od lutego tego roku.
Jak zapewnia dyrektor projektu, Norbert Borowiec, praca idzie bez zastrzeżeń, ale zawsze trzeba być czujnym.
– Na ten moment wszystko idzie płynnie. Oczywiście rozkręcamy się i wykonawca też bada, jak to wszystko wygląda. Myślę, że działając już wyprzedzającą tutaj przy małym tunelu, będziemy mieli dobre rozeznanie zaczynając drążenie dużą maszyną. Mamy bardzo skomplikowane warunki geologiczne, bo drążymy w tak zwanym fliszu karpackim. Mimo bardzo dobrego rozeznania, zawsze mogą być jakieś niespodzianki.
Z postępu robót zadowolony jest minister infrastruktury Dariusz Klimczak, który wizytował plac budowy małego tunelu pod Pisarzową.
– Wiemy, jak ten tunel jest ważny i mimo wielu badań przygotowawczych, jest nieprzewidywalny, szczególnie jeżeli chodzi o uwarunkowania związane z wodą, czy uskokami tektonicznymi. To jest żywa budowa, więc tym bardziej cieszę się, że jesteśmy miesiąc przed terminem, idziemy zgodnie z harmonogramem, a tarcza pracuje tu 7 dni w tygodniu i 24 godziny na dobę. Regularnie w Ministerstwie Infrastruktury na każdym kierownictwie proszę o raporty dotyczące tej budowy.
Jak powiedział Piotr Grawicz, dyrektor regionalny PKP PLK, prace nad tunelami między Męciną i Mordarką są strategiczne dla dalszych prac na całym projekcie Podłęże-Piekiełko.
– Ten odcinek jest dla nas kluczowy, bo tu będziemy zdobywać doświadczenia, które będziemy wykorzystywać na pozostałych odcinkach. Przypomnę, że cały projekt to jest 20 tuneli o łącznej długości ponad 30 kilometrów. Te tunele będziemy realizować też w innej, konwencjonalnej technologii, ale to doświadczenie, które tu teraz zdobywamy, będzie też tam wykorzystywane.
Również w czerwcu, kiedy główny tunel zacznie drążyć tarcza Jadwiga ogłoszone mają być już ostatnie, brakujące przetargi na całym projekcie Podłęże – Piekiełko.
Ministerstwo zapewnia, że pieniędzy na całą inwestycję nie zabraknie, a szybkie pociągi między Nowym Sączem i Krakowem pojadą w 2030 roku. Namiastkę nowej linii 104 zobaczymy już pod koniec tego roku, kiedy gotowy ma być odcinek między Nowym Sączem a Klęczanami.