Dzięki grze odbywającej się w 'Escape Trucku”, mogli zobaczyć na własne oczy jak wygląda rzeczywistość osób wykorzystywanych do handlu ludźmi. Doświadczenie ma też zwrócić uwagę na zagrożenie tym procederem.
– Bardzo ciężkie warunki. Działa na emocje i wyobraźnię, człowiek tam czuje się niekomfortowo, bardzo źle. I można doświadczyć tych strasznych przeżyć. Bardzo dobra inicjatywa. Myślę, że dużo nas to nauczy. Zagadki były trudne, trzeba było się namęczyć, żeby je rozwiązać. Ciekawa atrakcje i uczy ludzi.
W wydarzeniu najliczniej wzięli udział uczniowie szkół średnich, ponieważ jak mówił podkom. Hubert Bracik z wydziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, to oni są grupą najbardziej zagrożoną tego typu przestępstwami.
– Potencjalnymi ofiarami handlu ludźmi są przede wszystkim młode osoby. Zbliżają się wakacje. To czas podejmowania pracy także poza granicami naszego kraju. I przez to, co zobaczą w tej ciężarówce chcemy ich uwrażliwić jak wygląda sytuacja osoby, która padła ofiarą handlu ludźmi. Żeby za pomocą różnych zmysłów, węchu, dźwięku, zapachu, hałasu, zobaczyli ten potrzask i sytuację zniewolenia.
Gra odbywała się w specjalnie przystosowanej ciężarówce, spełniającej funkcje escape roomu. Jak przekonują organizatorzy, jest to forma edukacji, która trafia do młodych osób skuteczniej niż teoria.
– Aby przedostać się do następnych pomieszczeń, młodzi ludzie muszą najpierw wysłuchać historii osoby, która padła ofiarą handlu ludźmi i z tej historii wyłapać ciąg cyfr, które posłużą do otwarcia drzwi. Przechodząc przez poszczególne pomieszczenia muszą rozwiązać zagadki. Finalnie mają za zadanie pomóc wirtualnej ofierze handlu ludźmi wydostać się z ciężarówki, ale też przy okazji zdobyć to cenne doświadczenie polegające na tym, że nawet w życiu codziennym mogą mijać na swojej drodze ofiary handlu ludźmi i niekoniecznie zdawać sobie sprawę z sytuacji, w której się znajdują.
Akcja jest inicjatywą holenderskiej policji. Wiosną tego roku ciężarówka ma odwiedzić 16 polskich miast.