Maleje liczba mieszkańców Polski. Dzieje się tak kolejny rok z rzędu.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego za 2024 wynika, że w ubiegłym roku wyniosła ona 37 i pół miliona. W skali roku zmniejszyła się o 147 tysięcy. To tak jakby w ciągu roku zniknęło miasto wielkości Zielonej Góry – zwracają uwagę demografowie.
W Tarnowie także widać wyraźny spadek liczby mieszkańców. W ciągu 10 lat w tym mieście ubyło prawie 10 tys. osób.
– Jeżeli chodzi o rok 2024 dysponujemy daną na koniec czerwca, która mówi, że ludność Tarnowa wynosiła 102 tys. 582 osoby. W 2014 roku było to ponad 111 tysięcy, jest to stan na koniec roku. Podobnie w 2019, na koniec roku stan ludności wynosił 108 470 osób
– mówi Elżbieta Sarkowicz z Urzędu Statystycznego w Tarnowie.
Zapytaliśmy mieszkańców Tarnowa, co ich zdaniem wpłynęło na to, że mieszkańców ubywa.
– Myślę, że brak miejsc pracy i perspektyw dla młodych mieszkańców Tarnowa. Tylko takich konkretnych miejsc pracy. Młodzież przyjeżdża się edukować, a później wyjeżdża do większych miast za pracą. – Brak pracy, fajnych aktywności i otwartych miejsc dla młodych. – Naszych władz. Od lat patrzyli na pieniądze, a nie na rozwój miasta. – Gdyż Tarnów się nie rozwija, nie mamy inwestorów, którzy przychodzą, żeby budować nowe miejsca pracy.
Liczba ludności Polski maleje od 2012 roku. Wyjątkiem był 2017 rok, kiedy notowano niewielki wzrost. W 2024 roku w Urzędzie Stanu Cywilnego w Tarnowie wydano 1609 aktów urodzenia, z czego 350 dzieci było urodzonych poza granicami kraju.
(Autor: Weronika Woźniak/opracowanie Aneta Mleczko)