Nawet 20 kresek poniżej zera. Takie temperatury na swoich termometrach mogli zobaczyć tej nocy (z 13 na 14.01) mieszkańcy regionu sądeckiego. Podobnie było w limanowskim czy gorlickim. Po kilku dniach opadów śniegu, nastała prawdziwa zima, ale niebawem znów może się ocieplić.
– W końcu jest prawdziwa zima – mówili sądeczanie, z którymi rozmawiała nasza reporterka na ulicach Nowego Sącza. Mocny mróz wcale nie jest im straszny.
– Jest bajecznie, naprawdę ślicznie, tym bardziej że teraz mamy tak mało tego śniegu. Jeszcze jak wyjechać trochę dalej, w stronę Chełmca gdzie mieszkam, np. w Lesie Węgrzynek jest cudownie. Zapraszam wszystkich na sanki. Nasz organizm, mieszkańców tych terenów trochę bardziej górzystych, jest przyzwyczajony, w genach to mamy. Musi być zima. Uwielbiam taką pogodę. Kiedyś bywały większe zimy, śnieg w pas, ale teraz też fajna. Trzeba korzystać.
Ujemne temperatury będą się jeszcze utrzymywać w tym tygodniu szczególnie nocą. Nie będzie już jednak aż tak zimno, jak minionej nocy.
W najbliższych dniach napłynąć ma ciepły front atmosferyczny.
– W nocy spodziewamy się opadów śniegu i lokalnie grubość pokrywy śnieżnej może zwiększyć się o 5-7 centymetrów. Nad ranem opady śniegu zaczną przechodzić w opady marznącego deszczu powodującego gołoledź, więc na drogach będą trudne warunki do jazdy
– mówi synoptyk IMGW-PIB Kamil Walczak.
W nocy będą nam towarzyszyć niskie temperatury. Będzie to jednak od -3 do -6 stopni.
Jutro w ciągu dnia w regionie możemy spodziewać się z kolei opadów śniegu i deszczu.