Co dalej z remontem obwodnicy zachodniej Nowego Sącza? Są problemy [ZDJĘCIA]

OBWODNICA

Zobacz galerię:

obwodnica24-1

Zdjęcie 1 z 21

Remont kilku kilometrów zachodniej obwodnicy Nowego Sącza na razie się nie rozpocznie, bo nie ma na to pieniędzy. Kierowcy nie są zachwyceni, ale powiat nowosądecki nie ustaje w staraniach, aby w najbliższej przyszłości znaleźć dofinansowanie.

O tym, że remontu na razie nie będzie, poinformował starosta nowosądecki Tadeusz Zaremba.

– Złożyliśmy wniosek w tym roku o środki europejskie na remont tej obwodnicy, która jest w stanie takim, jakim jest. Załapaliśmy się na listę rezerwową, ale niestety brakło pieniędzy. Komisja Europejska w przyszłości nie przewiduje finansowania remontów dróg powiatowych.

W tym roku był już remontowany odcinek około 1 kilometra tej drogi od ronda w Biczycach Dolnych w stronę Podrzecza. Teraz chodzi o dalsze 5 kilometrów w stronę Brzeznej, gdzie obwodnica jest nierówna i już nie raz była łatana.

– Remont jest jak najbardziej potrzebny, żeby poprawić jazdę. Ta droga na pewno wymaga dosyć sporych remontów, ze względu na te łaty, które tam są. Jest to niezbędne. Przydałby się remont, ale nie wszytko na raz. Wszystkie drogi wyjazdowe z Nowego Sącza są teraz remontowane. Jeżeli się pieniądze znajdą, to na pewno jest to potrzebne i przyda się kierowcom. Każda dziura niestety obciąża samochody, którymi jeździmy i powoduje to, że musimy jednak inwestować pieniądze w naprawę naszych samochodów

– mówią radiu RDN Nowy Sącz sądeccy kierowcy, a dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, Wojciech Błażusiak tłumaczy, dlaczego stan obwodnicy zachodniej pozostawia wiele do życzenia.

– Projekt budowy w roku 2015 wydawał się optymalny, tym bardziej, że bazował na wytycznych i wskaźnikach jeszcze z wcześniejszych lat. Teraz okazuje się, że kilkukrotnie były niedoszacowane natężenia na tym odcinku drogi. Mamy jeszcze obwodnicę północną, w którą zostało wpiętych dużo innych, nowych odcinków dróg, więc natężenie ruchu jest kilkukrotnie większe, niż to, co na początku zakładano.

Władze powiatu nie poddają się i próbują szukać pieniędzy, które zostaną przeznaczone na remont drogi. Starosta nowosądecki Tadeusza Zaremba na pewien plan.

– Rozmawiałem już wstępnie z panem marszałkiem Łukaszem Smółką. Ustaliliśmy, że jeżeli pojawiłyby się jakieś wolne środki, to mogą zostać przesunięte i moglibyśmy wtedy z nich skorzystać. Obserwując rynek i patrząc na to, co się dzieje i jakie jest zainteresowanie pracami, postanowiliśmy ogłosić postępowanie, w którym oczywiście zapisaliśmy, że po otrzymaniu środków zewnętrznych dojdzie do podpisania umowy z terminem ważności do trzech miesięcy. Z uwagi na to, że jeżeli się okaże, że ceny znacznie spadną, być może będzie większa szansa na przesunięcie pieniędzy w Urzędzie Marszałkowskim i otrzymanie dofinansowania.

Na razie nie wiadomo, czy to się uda i kiedy byłaby realna możliwość rozpoczęcia remontu kolejnego odcinka zachodniej obwodnicy Nowego Sącza. Wiadomo jednak, że do rozpoczęcia inwestycji brakuje zapewnionego dofinansowania w kwocie 30 mln złotych – mówił nam dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.

Exit mobile version