Kiedy goście już wyjechali, a po świątecznym weekendzie zostały nam świeże potrawy, czy wypieki, można przekazać je osobom potrzebującym. W Tarnowie od roku działa katedralna jadłodzielnia.
– Ideą tego miejsca jest to, żeby nie marnować jedzenia. Jeżeli coś nam zbywa, to nie wyrzucajmy do kosza. Jeżeli potrwa nadaje się do spożycia, można przynieść ją do lodówki katedralnej, zostawić, żeby ktoś mógł z tego bezpłatnie skorzystać –
mówi proboszcz parafii ks. Adam Nita.
Lodówka przeważnie jest pusta, bo korzysta z niej wiele osób.
– To co zostanie złożone w tej lodówce, bardzo szybko znika. To pokazuje, że z jednej strony są ludzie, którzy dzielą się tym co im zostaje, niektórzy kupują artykuły i zostawiają w tej lodówce. Jest także wiele osób, które korzystają z tego, co zostało tam zostawione. To wymiana darów. Cieszymy się, że to dobrze służy. Apeluję, żeby pamiętać o tym miejscu i przynosić potrawy, bo znajdzie się ktoś, kto chętnie z tego daru skorzysta.
Lodówka znajduje się przy wejściu do domu katechetycznego od ul Kapitulnej.
Warto pamiętać, aby jedzenie było podpisane i z podaną datą do spożycia. Według danych ONZ 1/3 światowej produkcji jedzenia marnuje się.
Za nami świąteczny weekend, a przed nami koleje wolne dni w związku z 11 listopada. Zazwyczaj kupujemy wtedy więcej żywności, która niestety często także się marnuje.