Konfederacja ostrzega przed ośrodkami dla imigrantów, które miałyby powstać na Sądecczyźnie. Lokalni działacze tej partii wystąpili ze swoim liderem Krzysztofem Bosakiem w Starym Sączu. W trakcie konferencji prasowej informowali, że ich petycje zobowiązujące do zwalczania tego typu pomysłów zostały już odrzucona m.in. w Nowym Sączu i Chełmcu. Opowiadają się za tym, żeby małopolskie samorządy przyjęły tzw. uchwały kierunkowe.
Wicemarszałek Sejmu, Krzysztof Bosak, ostrzegał przed możliwym zagrożeniem dla lokalnej społeczności.
– Podejmujemy temat ostrzegania lokalnej społeczności przed niemiłym zaskoczeniem, jakie może ich spotkać, a więc lokowaniem ośrodków dla nielegalnych imigrantów w ich sąsiedztwie. W każdym państwie europejskim odbywa się to w dość podobny sposób. Mamy mniejsze miasto, w którym nikt nie spodziewa się zmiany społecznej, po czym nagle, na poziomie rządu centralnego, zapada decyzja o lokalizacji dla cudzoziemców. Obiekty są tam wynajmowane czy też budowane. Taka grupa liczona jest często w setkach, a nawet tysiącach osób.
Lider Konfederacji przypominał też, że Polska jest stroną paktu o migracji i azylu, który pozostawia w rękach Komisji Europejskiej lokacje migrantów. Dodał też, że z Niemiec trafiają już do Polski nielegalni imigranci.
– Mamy też niepokojące informacje, że Niemcy podrzucają nam imigrantów, których nie chcą na swoim terytorium. Jest to trudne do weryfikacji, bo polski rząd nie podaje żadnych danych. Źródła niemieckie mówią jednak, że te liczby idą w tysiące.
Prezes małopolskiego Ruchu Narodowego Wojciech Jaskółka poinformował z kolei, że działacze tej grupy od czerwca składają w lokalnych samorządach w Małopolsce petycje. Chcą, żeby wprowadzane były uchwały kierunkowe, które zobowiązują włodarza danego samorządu do zapobiegania tworzeniu ośrodków dla obcokrajowców.
– Ten problem dotyczy całej Unii Europejskiej, odpowiadamy na niego także lokalnie. Ten problem, póki co jeszcze u nas nie wybrzmiewa, ale w perspektywie długoletniej może być tak poważny, jak na zachodzie.
Takie petycje trafiły m.in. do Nowego Sącza, Piwnicznej- Zdroju, Krynicy-Zdroju, Grybowa czy Starego Sącza – wymienia Krystian Lachner, prezes nowosądeckiego Ruchu Narodowego.
– W Nowym Sączu została odrzucona. 13 radnych było przeciw, a 6 za. Odrzucili ją radni Koalicji Nowosądeckiej i Koalicji Obywatelskiej. Wyrzucona do kosza została też w gminie Chełmiec.
Jak podkreślają lokalni działacze Ruchu, petycje są odpowiedzią na prośby mieszkańców.