Protesty mieszkańców przyniosły skutek. Zaproponowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie warianty wschodniej obwodnicy Tarnowa zostały na tyle skutecznie oprotestowane przez mieszkańców gmin Lisia Góra, Tarnów i Skrzyszów, że GDDKiA postanowiła zlecić wykonanie nowych propozycji trasy.
Warianty zostały negatywnie odebrane przez mieszkańców, jak i lokalne władze samorządowe, a po serii spotkań w każdej z tych gmin, do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wpłynęło 2606 ankiet, z których 2597 sprzeciwia się każdemu z przygotowanych wariantów.
Kacper Michna z GDDKiA w Krakowie przekazuje, że wobec tego zostaną przygotowane nowe warianty.
– Opinia mieszkańców jest dość jednoznaczna, oni sprzeciwiają się naszym propozycjom. My przystępujemy do dalszych prac projektowych i przygotowujemy nowe propozycje przebiegu drogi. Nowe warianty będą nieco bardziej na wschód. Przygotowywane nowe warianty wschodniej obwodnicy Tarnowa będą biegły z grubsza na granicy województw podkarpackiego i małopolskiego. Wschodnia obwodnica Tarnowa ma być nowym przebiegiem DK 73, która biegnie od Kielc do Tarnowa, a następnie ma wspólny przebieg z tzw. 'starą czwórką’ aż do Pilzna, a stamtąd biegnie na południe w kierunku Jasła.
Prace nad nowymi wariantami są na etapie przygotowawczym i jak przekazują urzędnicy, analizowane są różne możliwości i w tym momencie jest zbyt wcześnie, żeby mówić czy któryś wariant ma większą lub mniejszą szansę na realizację.
Nowe warianty mają zostać zaprezentowane jeszcze w tym roku, a raport ze spotkań, które odbyły się w gminach ma być gotowy w październiku.
Przypomnijmy, że zaproponowana w czerwcu trasa w każdym z przygotowanych wariantów miałyby zaczynać się na nowym węźle autostrady A4 w Zaczarniu w gm. Lisia Góra, następnie przebiegać między Wolą Rzędzińską i Jodłówką Wałki, a później łączyć się z tzw. 'starą czwórką’ między Ładną a Pogórską Wolą w gminie Skrzyszów.
To spowodowało lawinę protestów ze strony mieszkańców i wójtów gmin. Ich obawy dotyczyły możliwych wyburzeń, wzrostu hałasu, zanieczyszczenia i ogólnej uciążliwości życia, która miałaby się pojawić przez nową trasę.
W pierwotnych planach obwodnica miała przebiegać na granicy Tarnowa i Woli Rzędzińskiej, jednak brak pieniędzy na odcinek przebiegający przez tereny Tarnowa pogrzebał ten pomysł, ponieważ Tarnów jako miasto na prawach powiatu musiałoby dopłacić znaczną część potrzebnej kwoty.
Podczas czerwcowych protestów wskazywano, że najlepszym wyjściem byłoby wybudowanie wschodniej obwodnicy Tarnowa na granicy województw małopolskiego i podkarpackiego, ale pojawiały się tez głosy, żeby powrócić do pierwotnych planów, bo wydano na nie już decyzję środowiskową, a to przyspieszyłoby proces budowy obwodnicy. Jednak wciąż na drodze staje kwestia sfinansowania inwestycji.
Dodajmy, że budowa wschodniej obwodnicy Tarnowa w nowym wariancie, który ma zostać wybrany to bardzo odległe plany. Zgodnie z założeniami GDDKiA na 2026 rok zaplanowano uzyskanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, na 2030 rok uzyskanie decyzji ZRID (zezwolenia na realizację inwestycji drogowej) a dopiero na lata 2030-2032 samą budowę obwodnicy.
Jest nowy pomysł na wschodnią obwodnicę Tarnowa. Mieszkańcy protestują
’Nasze działki nasze prawa’. Wola Rzędzińska nie zgadza się na obwodnicę