Podczas nauki nie ograniczają nas mury szkoły, możemy też uchronić nasze dzieci przed treściami nieodpowiednimi dla ich wieku – podkreśla Aneta Pyrcz z regionu tarnowskiego, mama czwórki dzieci, które są prowadzone w edukacji domowej.
Oznacza to, że nie chodzą do szkoły jak ich rówieśnicy, a podstawę programową realizują w domu, pod okiem rodzica.
Aneta Pyrcz, która była gościem Pulsu Regionu na antenie Radia RDN Małopolska przekonuje, że takie rozwiązanie daje dziecku dostosowaną do jego potrzeb dużą swobodę nauczania i komfort psychiczny.
– Można decydować, co teraz robimy, czy dzisiaj się uczymy w domu, czy dzisiaj się uczymy w plenerze, bo tak też można się uczyć. Plusem jest też to, że można dziecku towarzyszyć przez większą część dnia, być odpowiedzią na jego potrzeby emocjonalne, można być przy nim cały czas, nawet kiedy choruje, możemy dostosować to do choroby, nie musimy się spieszyć z materiałem, ponieważ my go ogarniemy, tylko ciut później. Dziecko w danym momencie może sobie pochorować i nabrać sił to tego, żeby potem ze zdwojoną mocą wrócić do swoich zainteresowań i do realizowania materiału.
Jak dodaje, edukacji domowej nie można prowadzić ‘na siłę’, trzeba to czuć.
– W edukacji domowej w ogóle ‘na siłę’ nie wchodzi w grę, żeby nie obrzydzić tej edukacji, bo o to właśnie chodzi, żeby ta edukacja była piękna i żeby zdobywanie wiedzy było przyjemne i kojarzyło się z czymś dobrym i przyjemnym, a nie z musem. Dlatego rodziny wybierają edukację domową, żeby była przestrzeń na więzi, bliskość, żeby w tej przestrzeni były zauważone emocje, żeby był zauważony człowiek.
Planując taką naukę, warto wyszukać szkoły przyjazne edukacji domowej. Takie miejsca, które mają doświadczenie w tej dziedzinie, najlepiej poprowadzą uczniów i rodziców przez ten proces.
Edukacja domowa obejmuje szkołę podstawową i liceum. Jest bezpłatna. Na koniec każdego roku dziecko musi zdać egzamin z każdego przedmiotu. Jeśli nie zaliczy roku, wraca do szkoły.
Edukacja domowa cieszy się coraz większym zainteresowaniem. W roku szkolnym 2023/2024 z takiej opcji skorzystało blisko 54 tys. osób w całej Polsce. Rok wcześniej były to niemal 42 tys. uczniów. W 2022 roku z tej formy edukacji skorzystało prawie 23 tysiące osób.
Cała rozmowa: