Władze Nowego Sącza sprawdzą potencjalnych kupców Sandecji. Klub może zostać w rękach miasta

stadion sandecja

Konkurs, który ma się się odbyć w czerwcu miałby wyłonić ewentualnego nowego właściciela Sandecji Nowy Sącz. Zainteresowane są 3 podmioty, ale nie ma pewności, że klub zostanie sprzedany.

Jednym z nich jest Polak mieszający w angielskim Sheffield Marek Niedźwiedź, który spotkał się już z nami – mówi Artur Bochenek, zastępca prezydenta Nowego Sącza.

– Faktycznie są to dwa podmioty spoza Nowego Sącza, jeden reprezentujący przedsiębiorców z Nowego Sącza i okolic. Postanowiliśmy powołać komisję, która przeprowadzi spotkania z potencjalnymi nabywcami, by poznać ich wstępną propozycję i intencje

– dodaje.

Z naszych informacji wynika, że kupnem klubu zainteresowany jest sądecki przedsiębiorca Grzegorz Stawiarski i inni skupieni wokół niego. Ponadto biznesmen z Ukrainy, którego reprezentuje Polak.

W przyszłym tygodniu władze miasta mają się spotkać właśnie z tymi podmiotami. Urzędnicy chcą, by konkurs na właściciela Sandecji odbył się sesji Rady Miasta Nowego Sącza.

Jakie są oczekiwania urzędników?

– Oczywiście im większy budżet zapewni nabywca, tym lepiej. Na pewno będzie limit minimalnego wkładu w klub, choć nie żądamy pieniędzy za sam klub, ale jego prawidłowe utrzymanie i funkcjonowanie. Prywatny inwestor ma rozwijać Sandecją, a nie ją zwijać, celem jest walka o awans. Musimy ustalić jaka jest siła merytoryczna argumentów przedstawianych przez potencjalnych właścicieli

– mówi wiceprezydent Bochenek.

Jak podkreślił w rozmowie z radiem RDN Nowy Sącz, jeśli potencjalni kupcy nie wzbudzą zaufania i nie przedstawią odpowiednich gwarancji na to, że ich propozycje będą miały odzwierciedlenie w rzeczywistości, klub może pozostać w rękach miasta.

Może się zatem okazać, że z dużego zamieszania nie wyniknie nic konkretnego.

Tymczasem po spadku do III ligi Sandecja milczy. Miasto zapowiada konsekwencje w związku z fatalnym wynikiem sportowym, ale na razie nie został zwolniony prezes czy trener.

Wypowiedzenie dostał za to… kitman Paweł Bielak – osoba odpowiedzialna między innymi za przygotowanie ubrań dla piłkarzy. Jest to człowiek od zawsze związany z Sandecją Nowy Sącz, całkowicie oddany klubowi.

Dodajmy, że Sandecja Nowy Sącz dostała licencję na grę na nieskończonym stadionie przy Kilińskiego nawet w II lidze, choć bez udziału kibiców.

Piłkarze spadli do III ligi, ale na razie licencji na II ligę nie dostały Olimpia Elbląg, Skra Częstochowa i Radunia Stężyca. Jeśli ich odwołania nie zostaną rozpatrzone, Sandecja pozostanie w II lidze.

Rozmowa z Arturem Bochenkiem:

Marek Niedźwiedź odkrywa karty w sprawie przejęcia Sandecji Nowy Sącz [WIDEO]

Exit mobile version